Wywiad z Panem Maciejem Suzinem, użytkownikiem MyHeritage

Wywiad z Panem Maciejem Suzinem, użytkownikiem MyHeritage
Maciej Suzin

Maciej Suzin

Dzisiaj mamy dla Was interesujący wywiad z Panem Maciejem Suzinem, użytkownikiem serwisu MyHeritage. Pan Maciej ma 74 lata i świetnie sobie radzi z prowadzeniem drzewa i witryny na MyHeritage. Z wykształcenia jest architektem wnętrz. Ukończył ASP w Warszawie. Długie lata pracował jednak w Liceum Plastycznym w Warszawie, prowadząc pracownię rysunku zawodowego. W pracy twórczej podejmował projekty różnych form grafiki, dekoracji i wystawiennictwa. Miał też kilka wystaw swojego malarstwa plenerowego. W latach studenckich czynnie zetknął się z muzyką jazzową. Grał w kwintecie Krzysztofa Komedy na Jazz Jamboree, nagrywał jego muzykę do filmów, brał udział w koncertach kwintetu w wielu miejscach w Polsce. Grał też jako muzyk w Teatrze Ateneum do kilku znanych inscenizacji. Z „Ameryką” F. Kafki był na Biennale Teatrów we Florencji. Teraz, jako emeryt, poznaje arkana komputera i usilnie pracuje nad genealogią swojej rodziny, w czym niezwykle pomocny okazał się właśnie program MyHeritage.

MH: Jest Pan jednym z najstarszych aktywnych użytkowników polskiej wersji MyHeritage. Jak to się stało, że Pan dołączył do MyHeritage i zainteresował się historią rodziny i kiedy to nastąpiło?

MS: Kontakt z MyHeritage był zupełnie przypadkowy. Szukałem wśród różnych programów genealogicznych. Kiedy natrafiłem na MyHeritage stwierdziłem , że to jest to, czego szukam. Jest bardzo przyjazny dla takiego nowicjusza na komputerze, jak ja. Jest bogato i drobiazgowo opracowany. Zachwyca mnie profesjonalizm MyHeritage. Okazało się też, że zawsze mogę liczyć na pomoc i wsparcie ze strony konsultantów MyHeritage.

MH: Czy rodzina wspiera Pana w badaniach historii rodziny?

MS: W moich pracach nad genealogią mam istotne wsparcie wśród bliskiej i dalszej rodziny. Zawsze otrzymuję zdjęcia i dane o naszych przodkach, a także aktualne o żyjących członkach rodziny, o ważnych wydarzeniach rodzinnych. Przejąłem po moim ojcu w spadku kontynuację prac genealogicznych. Jego wykresy i zbiory były dokładne, oparte na realiach i wiadomościach od licznej rodziny. Moi krewni pamiętali jeszcze dokładnie czasy carskie, I i II Wojny Światowej.

MH: Czy badając własną historię rodziny odkrył Pan coś interesującego?

MS: Badając historię rodziny wielokrotnie natrafiałem na niezwykle interesujące wydarzenia np. o pojedynku Suzina z posłem sejmikowym Kropińskim. Zostało to opisane w pamiętnikach  Matusewicza w 1730 roku. Dowiedziałem się także o istnieniu kaplicy Suzinów w Wilnie przy ksc. Franciszkanów na ul. Trockiej. Postawiona jako wotum dla uczczenia pamięci pomordowanych franciszkanów i ludności cywilnej w czasie pogromów kozackich w XVIII wieku. Postawiona przez podkomorzego brzeskiego, Michała Suzina w 1708 r. Dowiedziałem się także wiele ciekawych wiadomości na temat filarety Adama Suzina jak również Pawła Suzina – powstańca z 1863 roku – te wiadomości dotarły do mnie dopiero w trakcie badań historycznych. Zupełnie świeżą i całkiem nową sensacją jest odkrycie w grobie rodzinnym Kazimierza Suzina – Sztandaru 6 Pułku Ułanów Kaniowskich i związku naszego kuzyna, mjr. Jerzego Suzina, który był dowódcą w tym Pułku w 1935 roku. Podczas tych badań powiększyły się moje informacje o gałąź rodziny osiadłej w Szkocji i Anglii po II Wojnie Światowej.

MH: Ilu obecnie członków posiada Pana drzewo genealogiczne i z jakich źródeł Pan korzysta w badaniu historii rodziny?

MS: W zasadzie moje udokumentowane zbiory oscylują w granicach 240 osób. Gdy próbowałem rozwinąć to o rodziny żon i córek powstawała nieobjęta sieć koligacji sięgająca lekko licząc, około 1000 osób! To przerasta moje możliwości organizacyjne. Moje drzewo i herb ma oryginalny dokument jakim jest „Wywód Rodziny UUr. Suzinów – Deputacji Wywodowej Szlacheckiej Litewskiej w Grodnie w r. 1817 herbu Roch tertio”. Dalsze zapisy bazują na oryginalnych urzędowych dokumentach rodzinnych, na wiarogodnych rozmowach z kuzynami. Nieocenionym źródłem są dane Zgromadzone przez zawodowych historyków w ” Polskim Słowniku Biograficznym, zeszycie 188 wydanym przez PWN w 2012 r.

MH: Jaka jest etymologia Pana nazwiska?

MS: Nie znam etymologii swojego nazwiska. Natomiast herb został nadany za wybitne zasługi wojskowe w obronie Rzeczypospolitej, dlatego otoczony jest atrybutami rzemiosła wojskowego – zbroja, armata, kule, szable, jest też zdobyczny sztandar Turecki! Należ tu dodać, że cała gałąź rodziny Suzinów z Poznania od pokoleń, to zawodowi oficerowie artylerii.

MH: Zajmuje się Pan genealogią już od jakiegoś czasu. Czy wg Pana Internet ułatwia poszukiwania genealogiczne?

MS: Dzięki Internetowi mogłem dotrzeć do wielu wiadomości o rodzinie. Ostatnio natrafiłem na wzmiankę internetową na temat mojego stryja, znanego architekta Leona Marka Suzina, z której dowiedziałem się, że projektował on w 1947 roku otoczenie i pomnik Bohaterów Getta w Warszawie, na którym jest płaskorzeźba Natana Rappaporta. Poznałem też wreszcie „Pamiętniki z wycieczki w stepy kirgiskie” napisane przez zesłańca do Orenburga – Adama Suzina. Mogłem też prześledzić koleje bitewne oddziału powstańca 1863 roku – Pawła Suzina do jego bohaterskiej śmierci pod Staciszkami. Jednakże nadal wielu rzeczy nie udaje mi się odnaleźć. Dostęp do archiwów jest utrudniony. Do wschodnich z okresu carskiego prawie całkiem niemożliwy.

MH: Czy chciałby Pan przedstawić jakieś wskazówki/rady do osób, które dopiero zaczynają przygodę z genealogią?

MS: Moje wskazówki dla rozpoczynających przygodę z genealogią są wynikiem własnych doświadczeń i porażek. ROZMOWY Z NESTORAMI W RODZINIE to podstawa. Dopóki żyją a tak prędko odchodzą – zapisywanie ich historii rodziny w różnej formie – audio, wideo, fotograficznej jak również odręczne notatki to mus. GROMADŹCIE ZDJĘCIA RODZINNE – w albumach, koniecznie z opisem, a już na pewno z datą i nazwiskiem. Najlepiej w oddzielnych teczkach osobowych, skoroszytach lub na komputerze w folderach. Nie zapominajcie o  zrobieniu kopii zapasowych na płycie lub dysku zewnętrznym.

Panu Maciejowi bardzo dziękujemy za rozmowę.

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • E

    Ewa

    21 czerwca, 2012

    Witam 🙂

    Oto etymologia Pańskiego nazwiska według znanego polskiego onomasty prof. Kazimierza Rymuta:

    Suzin – (od wariantu wschodniosłowiańskiego) od imienia żeńskiego Zuzanna, znanego w Polsce od XIII wieku, pochodzącego od hebrajskiego šušhan ‘lilia’.

    Życzę powodzenia w pracy nad genealogią rodzinną i radości w budowaniu drzewa na MH 🙂

    Pozdrawiam cieplutko, Ewa Szczodruch.

  • Maciej Suzin

    22 czerwca, 2012

    Dziękuję Pani Ewo za przytoczenie etymologii naszego nazwiska. Nie wiedziałem o tym. My w rodzinnie nigdy nie zastanawialiśmy się nad tym. Skoro jednak p.prof. K. Rymut , tak wywodzi, należy to przyjąć jako wersję oficjalną. Jeśli tak, to interesujące jest występowanie właśnie lilii wodnych w naszym herbie rodzinnym. Czyżby to był związek z etymologią ? Wszelkie atrybuty w herbie mają swoją podstawę – nasi przodkowie widocznie dobrze zasłużyli sie Ojczyżnie w XVI -XVII wieku w walkach z nawałą turecką skoro został nadany herb z atrybutami wojskowymi : zbroja, oręż, sztandar turecki no i te lilie…
    Dziękuje jeszcze raz i pozdrawiam
    Maciej Suzin

  • henia

    24 sierpnia, 2012

    w roku 1952 w Londynie mialam kolezanke Ewe Suzin ktora byla kuzynka adama Szembeka – jego matczyna babka byla z domu Suzin. Adam Jerzy Szembek umarl w Sydney, Australia w 2010

  • Rubin

    8 lutego, 2013

    Panie Macieju,
    powyżej pomocna osoba w poszukiwaniu etymologii Pańskiego nazwiska to żona mojego wujecznego brata P. Ewa Szczodruch z Torunia („szczodra” i niezwykle zaangażowana w poszukiwaniu rodzinnych genealogii). Ja natomiast, o ile można przypomnieć, bywałem u Państwa w moich czasach studenckich (bardziej Pana Żony jako student AWF) i próbowałem muzycznych inspiracji (napisałem nawet muzykę do wiersza Żony – „Nie nadążę wspomnieniami…”). Ponad 20 lat wstecz w ramach „dorobienia” do nauczycielskiej pensji malowałem nawet mieszkanie Pańskiego stryjecznego brata Ś.P. Jana Suzina. Nie omieszkałem wówczas wspomnieć o powyższym epizodzie, co spotkało się z niekłamaną sympatią.
    ŚWIAT jednak jest mały… A INTERNET – potęgą.
    Pozdrawiam Pana i Pańską Rodzinę.
    Janusz Rubin (jarubin@wp.pl)

  • Rubin

    10 lutego, 2013

    Mało tego…
    poszukiwanie korzeni żydowskich (jakże można inaczej z moim nazwiskiem kombinować…) niestety spaliło na panewce. Byłem swego czasu na lubelszczyźnie z rodzinną wizytą u mojego młodszego brata. Okolica sympatyczna, koszerem płynąca i opisana piórem Sztukmistrza a Lublina… Kolega Sobaszek z nazwiska prosił mnie nawet odnaleźć na grobach swych powinowatych. Skutek: ciesz się przyjacielu źeś Sobaszek, bo większość to Bżdziochy i Srule! Poszukiwanie swych korzeni to naprawdę fantastyczna przygoda… Poszukujmy dalej i bawmy się…

  • Maciej Suzin

    13 maja, 2013

    Panie Januszu,
    oczywiście pamiętamy Pana, śpiewającego i przycinającego na gitarce, ze szczególnym wzruszeniem przypominają nam się czasy artystycznych wzruszeń muzycznych , wieczorów przy świecach w Klubie AWF-u i wiele piosenek mojej żony wykonywanych także w ramach Kabaretu Studenckiego., kiedy to brylował swoim dowcipem Pawel Dłużewski.
    Czy pamięta Pan – ” To my, to my, to my, studenci warszawskiego AWueFu…” Aliny, mógł być to hymn AWF…
    serdeczne pozdrowienia dla Pana od
    Aliny i Macieja Suzinów

  • Maciej Suzin

    16 maja, 2013

    Pani Heniu,
    Dziekuję za tę krótką, ale treściwą notatkę. Okazało się, że ma olbrzymi potencjał . Pozwoliło mi to poszerzyć horyzonty o nowe, nieznane związki z rodzinami Szembeków, Trippenbachów, Głebockich itd. Wspomina Pani Ewę Suzin. Jest ona córką mjr Jerzego Suzina, o którym wspominałem w wywiadzie, przy okazji odkrycia sztandaru 6 płk Ułanów Kaniowskich. Natomiast matczyna babka Adama Szembeka to Janina Trippenbach, córka Feliksa Suzina.
    Pozdrawiam
    Maciej Suzin

  • Jacek

    26 października, 2013

    Panie Macieju
    Jestem wnukiem Marii Ebert z domu Suzin, córki Kazimierza.
    Mam trochę starych fotografii, zeszytów zapisanych ręka mojego pradziadka. Przeczytawszy komentarze do Pańskiego wywiadu zrozumiałem dlaczego na listowniku mojego pradziadka jest lilia.
    Pozdrawiam,
    Jacek Łączyński z Grodziska Maz.

  • Mariusz

    27 listopada, 2013

    W raz z 6 pułkiem ułanów Kaniowskich poszukujemy kontaktu z Panem Maciejem Suzinem . Pozdrawiam 😉

  • Jacek Borkowicz

    5 grudnia, 2013

    Pani Justyno, dobra robota. Pozdrawia Jacek Borkowicz, już osoba prywatna. Szkoda że nie dane nam było współpracować.

    • Justyna

      9 grudnia, 2013

      Panie Jacku, bardzo dziękuję. Może się uda przy Pana następnym projekcie. Życzę powodzenia! Serdecznie pozdrawiam, Justyna

  • Jan

    17 marca, 2014

    Witam Panie Macieju, w Pana drzewie jest Witold Kalisiak – Powstaniec Warszawski. Uzupełniam Jego biogram dla Muzeum Powstania Warszawskiego i proszę o pomoc.

  • Iwona

    29 marca, 2014

    Panie Janie, ja takze szukam informacji o kuzynie mojej mamy, Witku Kalisiaku.
    Oto co znalazlam na internecie: Kalisiak Witold ps. „Wik” (Wilk),
    strona:

    Pana interesuja na pewno glownie informacje z czasow Powstania i walki w AK. Ale Witek byl nieprzecietnie zdolnym czlowiekiem. Moja mama pamieta, ze gdy jako dziewczynka odwiedzala swoja ciotke, matke Witka, na polce w ich domu staly przepieknie zrobione makiety samolotow, jachtow, samochodow i roznego typu urzadzen. Witek byl wynalazca konstruktorem. Szkole i studia ukonczyl z wyroznieniem.
    Jest autorem 20 wynalazków opatentowanych w Polsce oraz 10 patentów za granicą, między innymi w USA, Wielkiej Brytanii, Francji, ZSRR i innych. Dały one wielomilionowe oszczędności w produkcji i eksploatacji projektowanych maszyn i urządzeń. Za swoj projekt koparki otrzymal w nagrode samochod – Warszawe, co w latach tuz po wojnie, gdy niewielu ludzi posiadalo jeszcze samochody, bylo wielkim wyroznieniem.
    Zal ze nie ma go juz wsrod nas.

    Pozdrawiam serdecznie,

    Iwona

  • riczi blues band

    29 marca, 2015

    Pozdrawiam serdecznie świetnego nauczyciela rysunku zawodowego z PLSP Warszawa oraz świetnego muzyka–zbliża się 70-lecie szkoły które obchodzimy we wrześniu 2015 roku
    były uczeń -nauczyciel przedmiotów projektowych w PLSP/ZPSP Warszawa od roku 1983-ego Ryszard Bojarski

  • riczi blues band

    29 marca, 2015

    Proszę o kontakt-wyślemy zaproszenie na obchody 70-lecia–
    pozdrawiam serdecznie Ryszard Bojarski

  • Maciej Suzin

    31 marca, 2015

    Ryśku

    Bardzo mi jest miło, że jeszcze pamiętasz. I już się cieszę na spotkanie 70-l. Ciekawe, jak wszyścy się pozmienialiśmy, czy się poznamy jeszcze. Ostatnio widuję często Witka Modzelewskiego w TV, więc nie bedzie problemu.Ryśku, moje namiary się nie zmieniły i na pewno są w archiwach Szkoły – ten sam adres i nr. telefonu wzbogacony o 8 na początku

  • Sabina

    1 lipca, 2016

    Witam, Panie Macieju,
    Czy jest Pan spokrewniony z rodziną Głębockich mieszkającą (przynajmniej tak mi się wydaje) w dwudziestoleciu międzywojennym w Wilnie? Jeśli tak, to czy ma Pan w swoim drzewie genealogicznym Bogdana Głębockiego lub Stanisława Głębockiego urodzonego w 1926r.? Niestety nie mam dostępu do Pana drzewa, a desperacko poszukuję jakichkolwiek informacji o moich przodkach.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Sabina.

  • jan straus

    7 października, 2016

    Panie Macieju,

    poszukuję informacji dotyczących nieznanego mi z imienia grafika – być może z wykształcenia architekta, autora prospektu motopompy strażackiej, wykonanego w 1935 roku na zlecenie firmy Lillpp Rau – sygnowanego SUZIN35. być może to pański krewny.
    Pozdrawiam jan straus