Dopóki śmierć nas nie rozłączy!

Dopóki śmierć nas nie rozłączy!
W przypadku tej pary, obietnica „dopóki śmierć nas nie rozłączy” stała się niemal dosłowna: para z Kalifornii odeszła do wieczności w odstępie zaledwie 4 godzin. Pozostali razem do końca swoich dni. Ta opowieść o miłości obiegła niemal cały świat!
Fot.  CC BY 2.0, Candida Performa

Fot. CC BY 2.0, Candida Performa

Don Simpson, inżynier z  Dakoty Północnej i jego przyszła wówczas żona, Maxine poznali się w kręgielni,w 1950 roku. 64 lata później zmarli tego samego dnia.

Don pracował dla amerykańskiej armii, natomiast Maxine była pielęgniarką. Adoptowali dwójkę dzieci.

Nigdy nie słyszałam, żeby się kłócili” – wspomina ich wnuczka, Melissa Sloan. „Nasza babcia była dla niego jak diament. Uwielbiał ją, kochał ją; wiedzieli, że będą ze sobą do ostatnich chwil. A ich miłość była wzajemna.

Po dziesiątkach wspólnych lat wypełnionych miłością, przyszedł czas, w którym oboje musieli zmagać się z chorobą. W 2014 roku u Maxine zdiagnozowano raka pęcherza. Po dwóch nieudanych operacjach Maxine przeprowadziła się do wnuczki Melissy.

Wówczas Don zmagał się z postępującą chorobą Alzheimera. Mimo własnej choroby, Maxine odwiedzała go jednak codziennie. Do czasu, kiedy 14 lipca Don w wyniku upadku złamał biodro. Ze względu na zły stan zdrowia nie mógł być operowany.

Wtedy też Don również przeprowadził się do wnuczki. Członkowie rodziny pchnęli łóżka Don’a i Maxine, złączając je. „Słuchaj dziadku” – powiedziała Melissa, „Czy wiesz, kto jest obok Ciebie?” – zapytała. „Tak, to moja piękna żona” – odpowiedział z uśmiechem na twarzy. To był ostatni moment, w którym oboje świadomie ze sobą rozmawiali.

Maxine odeszła pierwsza, o godzinie 7, natomiast Don o godznie 11.

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • Miłość…

    7 września, 2014

    Piękna życiowa historia