Nazwisko: chluba czy zmora?

Nazwisko: chluba czy zmora?

Chińczycy jako pierwsi wykorzystali nazwiska, aby uhonorować swoich przodków stawiając nazwisko rodowe na pierwszym miejscu raczej niż na końcu.

Nazwiska w Polsce powstały dopiero u schyłku średniowiecza. Początkowo objęły szlachtę XV-XVI w. i stopniowo rozprzestrzeniły się na mieszczaństwo i chłopstwo. Nazwisko towarzyszy nam przez całe życie, pozwala na załatwienie urzędowych spraw, jednakże wiele nazwisk uważa się z śmieszne – co wcale nie jest śmieszne dla ich właścicieli. Co w  przypadku nazwisk nie pospolitych jest również chlubą dla właściciela. Ale czy powinniśmy od razu zmieniać śmieszne nazwisko, czy to faktycznie ma sens? Odpowiedzi jest wiele, wszystko zależy od tego jak się czujemy z danym nazwisko – i czy przeszkadza nam fakt, iż może ono wywoływać śmiech u innych.

Nazwiska w Polsce pochodzą w prostej linii od przezwisk, z czasem przestało odnosić się tylko do jednej osoby a zaczęło określać cały ród i tak należy tłumaczyć popularność nazwisk powstałych od zawodów, rzeczy, cech charakteru czy wyglądu.

Czy wiedzieliście, że w XVII wieku utrwalił się w Polsce stereotyp, że nazwiska szlacheckie kończą się na –ski, a mieszczańskie na –owicz?

Czy jesteście dumni ze swojego nazwiska, czy raczej jest ono dla Was zmorą?

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • lem

    23 kwietnia, 2013

    Bardzo ciekawa informacja. To poczatek etymologii nazwisk. Interesuje mnie rozwinięcie etymologii na poszczególne nazwiska. Np. Milewski

  • Sławek Nowak

    26 kwietnia, 2013

    Ja tam jestem dumny z nazwiska, a właściwie z obu – jeszcze w XVIII – XIXw moi przodkowie używali zamiennie nazwisk Gorczyca i Nowak. Później zostało już tylko to drugie.

  • Radosław Drews

    1 lutego, 2015

    Ja jestem dumny z nazwiska. Często jak idę do lekarza albo do urzędy miasto itd.. to ludzie dziwią się co to za nazwisko.. a jest ono prawdopodobnie niemieckie tylko najdalej doszedłem do mojego prapradziadka i tutaj informacje kończą się i nie potrafię nic więcej dowiedzieć się..