Lato: Gdzie się podziały tamte zabawy podwórkowe?

Lato: Gdzie się podziały tamte zabawy podwórkowe?

Dzisiejsze zabawy podwórkowe nieco różnią się od tych dawniej. Choć wiele z nich przetrwało do dziś. Z mojego dzieciństwa pamiętam szczególnie wakacyjne dni z moim rodzeństwem; do wieczora bawiliśmy się na „polu”. Przypominam sobie skakanie w gumę, grę w siatkówkę przez bramę, „wygibasy” na trzepaku, czy podchody – ze strzałkami i zadaniami. Wspaniałe wspomnienia; cieszę się, że nadal mam te chwile w pamięci.

Czytelnicy tego bloga są w różnym wieku. Jedni z Was zapewne pamiętają bawienie się czymś z niczego; mam na myśli tutaj czasy, kiedy nie było za dużo zabawek czy podwórkowych atrakcji, a inni zabawy z mnóstwem zabawek pod ręką.

Oto kilka zabaw podwórkowych sprzed lat:

Hula hop, fot. zdaniemseniora.pl

Hula hop, fot. zdaniemseniora.pl

Skakanie w gumę, fot. nowahistoria.interia.pl

Skakanie w gumę, fot. nowahistoria.interia.pl

Zabawy na trzepaku, fot. wolnemedia.net

Zabawy na trzepaku, fot. wolnemedia.net

Czy wiecie co to może być? Wydaje mi się, że to zabawa, kiedy rzucało się piłkę wykrzykując kolory, a czarnego nie można było złapać, fot. smacznyismieszny.blogspot.com

Czy wiecie co to może być? Wydaje mi się, że to zabawa, kiedy rzucało się piłkę wykrzykując kolory, a czarnego nie można było złapać, fot. smacznyismieszny.blogspot.com

To bodajże "prototyp" huśtawki, fot. rzeszow.gazeta.pl

To bodajże "prototyp" huśtawki, fot. rzeszow.gazeta.pl

Ciekawym byłoby usłyszeć, przeczytać Wasze wspomnienia z dzieciństwa, z podwórka. Jakie zabawy sprzed lat pamiętasz? Podziel się z nami w komentarzach poniżej.

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • jola

    29 czerwca, 2015

    „Raz dwa trzy , Baba Jaga patrzy”, „Chodzi lis koło drogi nie ma ręki ani nogi”, Telefony z pudełek po paście do butów, Jazda tramwajem na krańcówkę i z powrotem, „klasy”, Komórki do wynajęcia, -wystarczy. 🙂 Pozdrowienia.

  • D…M

    29 czerwca, 2015

    W chowanego, w berka kucanego, skakanka, ale nie taka pojedyncza, tylko dwie osoby do krecenia sznurem i skaczacych ile sie zmiescilo.
    Wliczanka kwiatowo – anielska…aniolek, fiolek, roza, bez, konwalia i co tam jeszcze w okolicy kwitlo.
    Gra w klasy, w panstwa, chlopcy w pikora, wiecej nie pamietam…O, budowanie szalasow, jak przypomne sobie cos jeszcze, dopisze.