Ja zainteresowałam się genealogią ze względu na 4 dziedziczne choroby. Dało mi to podejrzenie o bliskich związkach we wsi. Okazało się, że cała wieś to jedna wielka rodzina, bo każdy z każdym jest związany /bliżej lub dalej/. Dzisiaj mam ok. 1000 osób w drzewie i znalazłam przy okazji prakuzynkę, bo mamy wspólnego przodka, praprapra Jana Jaskowiec.
Znajdź swojego sobowtóra na obrazie z XVI wieku!
- Od admin


Jaki ten świat jest mały. Tak mało potrzeba, aby zacząć badania nad historią rodziny – a 'nóż’ dowiemy się czegoś zaskakującego! Liczą się tylko dobre chęci. Każdy z nas zaczął badać historię naszej rodziny i przeszłości z innej przyczyny. Są różne 'bodźce’, które sprawiają, że interesujemy się genealogią.
Czasem jest to stary list rodzinny znaleziony gdzieś tam na strychu lub stare zdjęcie, opowieść starszej ciotki o przodkach, czy też zadanie domowe na lekcję historii czy przysposobienia w rodzinie. Tak zwanych 'bodźców’, które utwierdziły nas w przekonaniu badań historii rodziny jest wiele.
Zaskakującym przykładem jest młody, 20 letni Amerykanin Max Galuppo, który postanowił wybrać się ze swoją dziewczyną do Philadelphia Art Museum. W czasie wizyty w muzeum, jego dziewczyna mówi: „Spójrz, osoba na XVI-wiecznym włoskim malowidle, wygląda jak ty?”.
Obraz był niesamowity, młody człowiek znalazł swojego „bliźniaka” w zaskakujący sposób! Jego dziewczyna powiedziała mediom, że to przypadkowe odkrycie podobieństwa, sprawiło, że Max zainteresował się genealogią się i chce zbadać historię swojej rodziny!
Jeśli chodzi o dzieło, wiemy tylko, że została namalowane w Emilia, Włoszech, w 1562 roku. Co Max wiedział, jeszcze zanim zaczął badać historię rodziny – że jego przodkowie pochodzą z Włoch! Kto wie, może doszuka się pokrewieństwa z osobą na obrazie?
A co sprawiło, że Wy zainteresowaliście się historią rodziny? Z przyjemnością wysłuchamy i Waszych historii w komentarzach!
ewert
23 listopada, 2012
Historia rodziny ze strony mamy znana była mi od dzieciństwa, gdyż mama dużo ciekawostek o niej opowiadała. Pozostawiła też zapiski ze swego trudnego ale i ciekawego życia. Na poważnie zainteresowałam się genealogią ok. 7 lat temu gdy razem z synem wykonywaliśmy planszę genealogiczną do szkoły. Drzewo zdobyło I- szą nagrodę. Może nie tak za stronę graficzną co za udokumentowanych przodków (do pra-pra-pradziadka).
Możliwość tworzenia drzewa w MH, kontakty poprzez SM spowodowały, że moje drzewo rozrosło się do 1500 osób i liczę na dalszy jego rozwój.