DNA i Anioły Poszukiwań: Odnalazła 94-letniego dziadka. Nie wiedział o istnieniu jej, i jej Mamy
- Od Katie
Mama Mandy Punton, Shirley, jako dorosła osoba odkryła, że rodzice, którzy wychowywali ją od jej narodzin w 1952 roku, byli w rzeczywistości jej dziadkami – a jej „siostra” była w rzeczywistości jej matką. Nie wykazywała zainteresowania tym, kim był jej rodzony ojciec.
W przeciwieństwie do jej córki, Mandy, która była ciekawa tożsamości swojego dziadka. Po śmierci Mamy w 2010 roku, Mandy ponownie zainteresowała się tematem dziadka. Po wykonaniu testu DNA odkryła, że jej pochodzenie etniczne jest w około 50% skandynawskie. Wiedziała, że jej babcia od strony Mamy była z pochodzenia Irlandką, Szkotką i Angielką, założyła więc, że linia ojcowska jej matki ma korzenie skandynawskie, i tym samym chciała odkryć prawdę.
Natknęła się na MyHeritage i zaciekawiła ją informacja, że jest wiodącą firmą genealogiczną zajmującą się badaniem europejskich korzenii. Tak więc w kwietniu 2021 r. przesłała swoje dane DNA do MyHeritage i „natychmiast otrzymała wiele dopasowań DNA, a ponad tysiąc z nich pochodziło z Norwegii”. Jednak najsilniejsze dopasowania, jakie otrzymała to dalsze kuzynostwo, i potrzebowała pomocy, aby przejść dalej w swoich odkryciach.
„Anioł poszukiwań” dołącza do poszukiwań
I tak natknęła się na „anioła poszukiwań”, Eli Reinholdtsen. Eli jest amatorem, ale wysoko wykwalifikowaną genealożką z Oslo, która poświęca swój czas, aby pomóc ludziom w badaniu ich historii rodzinnej. Mandy znalazła Eli za sprawą ich dalekiego pokrewieństwa. Nazwisko Eli wciąż wyświetlało się Mandy, jako menedżer wielu stron internetowych członków rodziny i zestawów DNA.
Tak więc obie “wyruszyły we wspólną podróż”, aby dowiedzieć się, który z mężczyzn w dalszej rodzinie może być dziadkiem Mandy. „Rodzina jest ogromna i kiedy zaczęłyśmy poszukiwania, pod lupę wzięłyśmy około 40 mężczyzn, z czego 14 dzieci rodzeństwa było potencjalnymi kandydatami” – mówi Mandy. Stopniowe zawężanie opcji zajęło im miesiące, w zależności od przypadków; i tak jeden z mężczyzn przebywał w Australii w czasie, gdy Shirley została poczęta.
„Byłam całkowicie pochłonięta badaniami” – śmieje się Mandy. „Każda przerwa na obiad w pracy była temu poświęcona i wszyscy wokół mnie wiedzieli, że chcę dowiedzieć się, kim był mój dziadek”. Mandy podkreśliła słowo „był”, ponieważ zarówno ona, jak i Eli były pewne, że szukają nagrobka, a nie żywej osoby. Babcia Mandy miała 30 lat, kiedy urodziła Shirley, więc miało to sens.
Historia Thoralfa
Kobiety ostatecznie zawęziły poszukiwania do jednego mężczyzny, który był marynarzem w Australii we wczesnych latach 50-tych: Thoralf Stavem z Alta w Norwegii, urodzony w 1929 roku; około 7 lat młodszy od babci Mandy, Dorothy. Po II wojnie światowej Thoralf pracował jako marynarz handlowy. Po przybyciu do Australii w wieku 21 lat opuścił statek, mając nadzieję zostać Australijczykiem. Wtedy najwyraźniej poznał Dorothy, ale ponieważ nie miał wizy na życie i pracę w Australii, został zatrzymany przez organy ścigania i ostatecznie deportowany z powrotem do Norwegii.
Thoralf nie wiedział, że młoda kobieta, którą zostawił, była w szóstym tygodniu ciąży z Shirley. W tym momencie ona sama mogła tego nie wiedzieć.
Thoralf został rybakiem, a później właścicielem fabryki ryb. Doczekał się również 3 synów, 7 wnuków, 8 prawnuków i dwóch praprawnuków… a co najważniejsze, wciąż żyje! W wieku 94 lat mieszka obecnie w domu opieki i nadal jest bystry, z dużym poczuciem humoru i dobrą pamięcią: pamiętał babcię Mandy.
40-godzinna podróż na pierwsze spotkanie z dziadkiem
Eli skontaktowała się z żoną Thoralfa (która w międzyczasie zmarła) za pośrednictwem Facebooka, a odpowiedź była natychmiastowa, ciepła i przyjazna – nawet zanim potwierdzili pokrewieństwo za pomocą testu DNA-MyHeritage dla Thoralfa.
W marcu 2022 roku Mandy odbyła 40-godzinną podróż z Australii do Norwegii, aby spotkać się ze swoim dziadkiem.
Mandy zatrzymała się w domu najstarszego syna Thoralfa, przyrodniego brata jej matki, Karla-Tore, i zaprzyjaźniła się z jego żoną, Ireną. Mandy i Irena rozmawiają co najmniej 3-4 razy w tygodniu.
Spotkanie Mandy z dziadkiem było tak wyjątkowe i wzruszające, że Mandy nie czekała długo, aby szybko przelecieć cały świat i zobaczyć go ponownie. W październiku 2022 roku wróciła do Norwegii, tym razem z dwiema córkami. Trzecia, ale na pewno nie ostatnia wizyta jest w planach.
Dziękujemy Mandy za podzielenie się z nami swoją niesamowitą historią. Jeśli Ty również dokonałeś niesamowitego odkrycia z MyHeritage, chcielibyśmy o tym usłyszeć! Podziel się z nami za pomocą tego formularza lub napisz do nas na adres stories@myheritage.com.