Dzięki MyHeritage odkryłem, że moja rodzina od wieków walczyła z prześladowaniami i ze złem
- Od Katie


Tworzenie mojego drzewa genealogicznego przy pomocy MyHeritage zaczęło się od prostego projektu – jako sposób zachowywania historii moich holenderskich korzeni, i aby uhonorować pamięć o moich rodzicach. Jednak z czasem, kiedy pozyskiwałem informacje i wypełniałem szczegóły w moim drzewie, okazało się to być czymś więcej: hołd złożony dziedzictwu wytrwałości i odwagi moralnej sięgającej ponad tysiąca lat wstecz w mojej rodzinie.
Moi rodzice, którzy wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych z Holandii w 1956 roku, zawsze byli dla mnie bohaterami. Moja mama w wieku 20 lat dołączyła do holenderskiego ruchu oporu, ryzykując życie, ukrywając Żydów, żołnierzy alianckich i broń podczas II Wojny Światowej. Mój ojciec spędził 3 lata w nazistowskim obozie pracy, gdzie wraz z bratem był zmuszany do produkcji części do czołgów dla niemieckiej armii — potajemnie sabotując te działania, kiedy tylko miał okazję. Kiedy dorastałem, byłem z nich bardzo dumny. Nie miałem jednak pojęcia, jak głęboko te wartości były zakorzenione w przeszłości naszej rodziny.
Śledząc korzenie królewskie — i papieskie
Dzięki serwisowi MyHeritage zacząłem śledzić historię mojej rodziny po stronie matki. Proces ten okazał się niesamowity. Korzystając z funkcji Smart Matches™ i Record Matches, udało mi się prześledzić historię naszej rodziny aż do roku 925. Odkryłem, że rodzina Persijn, moja linia matki, należała niegdyś do drobnej szlachty średniowiecznej Europy, piastując tytuły książęce i hrabiowskie. Odkrycie powiązania z papieżem Kalikstem II było jednak największym zaskoczeniem.
Według danych MyHeritage papież Kalikst II, który sprawował urząd w latach 1119–1124, był moim wujem z 25. pokolenia. Zaniemówiłem z wrażenia. Jednak to, co sprawiło, że odkrycie to stało się naprawdę znaczące, to poznanie jego dziedzictwa: Kalikst II był autorem bulli papieskiej Sicut Judaeis, wydanej w celu ochrony Żydów przed prześladowaniami, przymusową konwersją i przemocą. Dekret ten stał się podstawą polityki Kościoła katolickiego wobec Żydów na przestrzeni wieków.
Oddanie i odwaga moich rodziców w czasie wojny
Kiedy naziści zajęli Holandię, mój Ojciec był jeszcze młodym mężczyzną. Wraz ze swoim starszym bratem Gerritem został wysłany do obozu pracy przymusowej w pobliżu Schwarzwaldu w Niemczech. Zostali tam zmuszeni do pracy w fabryce produkującej części do czołgów bojowych używanych przez siły generała Rommla. Ojciec opowiadał mi, że wraz z bratem celowo pomijali jeden etap procesu hartowania podczas produkcji gąsienic czołgów, osłabiając stal, aby łatwiej ulegała uszkodzeniom. To była ich cicha forma oporu, ryzykowna, ale pełna odwagi.
Nigdy nie opowiadał wiele o tych czasach. Kiedy miałem 14 lat, zapytałem go o czas, który spędził w obozie pracy. Odpowiedział dwoma zdaniami, i potem zamilkł. Czułem emocje w jego głosie, i widziałem łzy w jego oczach. Jestem przekonany, że do końca życie nosił w sobie ten ciężar i traumę.
W międzyczasie, moja Mama, przyjęła nieco bardziej aktywną rolę w ruchu oporu. W wieku zaledwie 20 lat zaczęła pomagać w ukrywaniu rodzin żydowskich, żołnierzy alianckich i broni przed nazistami. Wykazała się niezwykłą odwagą. Pewnego razu opowiedziała mi, jak po godzinie policyjnej zatrzymał ją niemiecki żołnierz, który przyłożył jej lufę karabinu do pleców. Szybko zareagowała, twierdząc, że jest członkinią Czerwonego Krzyża, i żołnierz pozwolił jej odejść. Podczas obchodów 50. rocznicy zakończenia II wojny światowej jej historia w późniejszym czasie została opublikowana w lokalnej gazecie.
Dziedzictwo ducha ochrony i odwagi
Kiedy czytałem o wysiłkach Kaliksta II mających na celu ochronę społeczności żydowskich w XII-wiecznym Rzymie, nie mogłem oprzeć się poczuciu głębokiego związku między jego działaniami a tymi, które podjęła moja matka prawie 800 lat później. To nadało mi nowe znaczenie jej decyzji o przystąpieniu do ruchu oporu. Jej akt odwagi był częścią znacznie dłuższej tradycji walki w obronie prześladowanych w mojej rodzinie.
Matka Gerrita pojawia się w artykule z 1995 r. opublikowanym w gazecie „Kalamazoo Gazette” na temat ruchu oporu podczas Holokaustu
To spostrzeżenie i świadomość tego wzbudziły we mnie pewną formę podziwu. Moja Mama zawsze wierzyła i żyła tym, by traktować ludzi z szacunkiem, z życzliwością, i by przeciwstawiać się złu. „Zło jest wszechobecne; zawsze musimy być czujni” – mawiała. Teraz rozumiem dlaczego. Jest to gdzieś w naszym DNA.
Przeszłość spotyka się z teraźniejszością
Dzięki MyHeritage mogłem wyjść poza ramy tego, czego mogłem się dowiedzieć o historii rodziny dzięki jedynie rodzinnym opowieściom. Z pomocą MyHeritage odnalazłem informacje i “połączyłem się” z przodkami z tytułami, czy tych wspominanych w książkach do historii, ale także z ideałami i wartościami, które nadal definiują to, kim jesteśmy. Ta linia obrońców — począwszy od średniowiecznego papieża, a skończywszy na bojowniczce ruchu oporu z czasów II Wojny Światowej — jest czymś, z czego jestem naprawdę dumny.
Wraz z żoną do dziś rozmyślamy o tych odkryciach. Dzięki MyHeritage otrzymałem coś więcej niż drzewo genealogiczne – otrzymałem głębsze zrozumienie mojej tożsamości. Dowiedziałem się, że odwaga, którą tak bardzo podziwiałem u moich rodziców, nie pojawiła się w mojej rodzinie dopiero w XIX wieku. Odwaga ta, była częścią historii mojej rodziny od wieków.
Serdecznie dziękujemy Gerritowi za podzielenie się z nami swoją niesamowitą historią. Jeśli Ty również dokonałeś niezwykłego odkrycia dzięki MyHeritage, z przyjemnością o tym usłyszymy! Prosimy o przesłanie nam informacji na adres poprzez ten formularz lub na adres email: stories@myheritage.com.