

Większość zgodzi się, że macierzyństwo to najtrudniejsza i najbardziej satysfakcjonująca praca na świecie, niezależnie od tego, ile dzieci wychowujesz i ile z nich ma twoje DNA. Niezależnie od tego, czy urodziłaś jedno dziecko, czy całą gromadkę, zbliża się Twój dzień, Dzień Matki!
Zespół MyHeritage Research odkrył kilka fascynujących szczegółów na temat jednej matki z XX wieku, która z pewnością miała pełne ręce roboty. Charlotte Story, z Bakersfield w Kalifornii, urodziła 22 dzieci, w tym 4 bliźnięta, w latach 1922-1946. 20 z nich dożyło dorosłości i przeżyło ją, a 2 z nich żyje do dziś. Zespołowi badawczemu udało się nawet skontaktować z jedną z wnuczek Charlotte i zapytać ją o jej wspomnienia związane z babcią.
Rodzina Story stała się sławna w latach 40. i 50. jako największa rodzina w Stanach Zjednoczonych i występowała w wielu programach – w tym z Groucho Marxem.
Oto, czego dowiedział się o nich zespół badawczy.
Historia rodziny Story
Wszystko zaczęło się pewnego bardzo deszczowego dnia w Kalifornii na początku lat 20. ubiegłego wieku. Marion Delroy siedział na pokładzie łodzi, przemoczony do suchej nitki, i zauważył uroczą młodą kobietę, która miała na tyle rozsądku, by zabrać ze sobą parasol. Zapytał, czy nie zechciałaby się z nim podzielić. Charlotte „Lottie” LaCount odpowiedziała „tak”, a reszta to już historia: w 1922 r. oboje wzięli ślub.
Nie tracili czasu na założenie rodziny. Ich najstarsze córki bliźniaczki, Jean i Jane, przyszły na świat jeszcze w tym samym roku. Obie urodziły się w samochodzie, w drodze do szpitala!
W spisie powszechnym w USA w 1930 roku Charlotte i Marion po raz pierwszy pojawili się jako para, a wraz z nimi ośmioro dzieci:
Spis wymienia Marion, lat 35, i Charlotte, lat 27, z bliźniaczkami Jean i Jane (7 lat), Jackiem (5), Jacqueline (4), June (3), Eileen (2), Clyde’em (1) i Robertem, lat 3 miesiące. Niestety, siostra bliźniaczka Eileen, Arlene, zmarła, gdy miała kilka miesięcy, więc nie ma o niej wzmianki w tym spisie. Kolejne rodzeństwo zmarło zaraz po urodzeniu, ale data urodzenia tego dziecka nie jest znana. W 1930 r. rodzina mieszkała przy 68 Lighthouse Road, Arena, Mendocino, Kalifornia.
Spis mówi, że Marion zarabiał na życie malowaniem szyldów.
Kiedy 10 lat później w Bakersfield w Kalifornii znaleźli się w kolejnym spisie federalnym, liczba dzieci w rodzinie wzrosła ponad dwukrotnie! Było ich teraz 17, a do rodziny dołączyły bliźnięta Jimmie i Jeannette (9), Steve (7), Jerry (6), Terrytown (5), Charlotte (3), Scottie (2) oraz bliźnięta Sherrie i Gary (1).
Oto zdjęcie rodziny z tego okresu, ulepszone i pokolorowane za pomocą narzędzi fotograficznych MyHeritage:
W 1946 r. gazeta Berkeley Gazette donosiła o narodzinach 22. i ostatniego dziecka, Sandry.
Według wywiadu z Groucho Marxem z 1950 r. mieszkali w domu z 10 sypialniami, zbudowanym na 2 akrach ziemi (ok. 81 arów), utrzymując się z tygodniowego budżetu na zakupy w wysokości 100 dolarów (w przeliczeniu na dzisiejsze dolary około 1200 dolarów). Charlotte mówiła, że kupowała artykuły spożywcze hurtowo i budziła się o 5 rano, aby zacząć przygotowywać śniadanie dla dzieci, które miały zjeść przed wyjściem do szkoły.
Charlotte i Marion mogły obserwować, jak ich rodzina stale się powiększa i rozwija, aż do śmierci Marion w 1967 roku. Charlotte zmarła 5 lat później, w 1972 r., a o jej śmierci pisano w całym kraju, a gazety opisywały ją jako „matkę największej rodziny w Stanach Zjednoczonych”. Poniższy wycinek pochodzi z Lewiston Tribune, Idaho:
„Moja babcia nauczyła je, jak być mamą”
Zespół badawczy zlokalizował żyjącą wnuczkę Charlotte: Użytkowniczkę MyHeritage Marleen Patt, 52 lata, z Bakersfield w Kalifornii. Jej matką było 20-te dziecko Charlotte, Joanne Marie Story Paulk, której narodziny zostały ogłoszone w Greensburg Daily Tribune w Pensylwanii 10 grudnia 1941 roku:
Artykuł donosi, że Joanne Marie urodziła się jako wcześniak, ale „świetnie sobie radziła w inkubatorze w Szpitalu Miłosierdzia w Bakersfield. Po urodzeniu ważyła 3 funty i 14,5 uncji (ok. 1,5 kilograma)”. W artykule wspomniano również, że Charlotte miała wtedy 38 lat.
Marleen była na tyle uprzejma, że podzieliła się kilkoma wspomnieniami o swojej legendarnej babci:
„Moja babcia dużo gotowała” – wspomina. „Potrafiła przygotować 10 galonów tłuczonych ziemniaków, a na śniadanie wypijali 5 galonów mleka i 3 tuziny jajek”. Mówi, że dzieci dużo pomagały, uprawiały wiele własnych owoców i warzyw, doiły własną krowę i ogólnie były dość samowystarczalne. Jej mama miała tylko troje dzieci, ale nadal gotowała w dużych ilościach w sposób, w jaki robiła to jej babcia: „Po prostu tak się wychowali” – mówi. „Pamiętam, jak moja mama mówiła, że zanim skończyły odstawiać naczynia na śniadanie, był już czas na obiad!
Dla matek dzieci, które ciągle się kłócą, pomysł wspólnego mieszkania 20 maluchów może być najgorszym koszmarem – ale na szczęście dla Stories, Marleen mówi, że wszystkie dzieci potrafiły się dogadać: „Wszystkie grały na instrumentach muzycznych, więc urządzały przedstawienia i zabawiały się” – mówi. „Moja mama grała na pianinie. Wszyscy byli utalentowani muzycznie i zabawiali siebie nawzajem, a także dzieci sąsiadów”.
„Córki, kiedy rodziły dzieci, dzwoniły do mamy. Moja babcia nauczyła je, jak być mamą” – mówi.
Odkryj historię matriarchów Twojej własnej rodziny na MyHeritage! Zarejestruj się na bezpłatną wersję próbną już dziś.