Maxima Chan Zuckerberg: Obietnica kolejnego pokolenia

Maxima Chan Zuckerberg: Obietnica kolejnego pokolenia

Jak Twoja rodzina będzie pamiętać Cię za 100 lat? Jakie są Twoje nadzieje i marzenia dotyczące przyszłych pokoleń? Ostatnio pisaliśmy na blogu o istocie zachowywania historii rodzin dla przyszłych pokoleń, zapewniając przyszłym pokoleniom wgląd w te niezwykłe wspomnienia.

Mark Zuckerberg i jego żona Prascilla Chan dwa tygodnie temu powitali na świat swojego potomka, dziewczynkę, której nadali imię Max. Po narodzinach córeczki zostawili jej takie to słowne dziedzictwo:

List do naszej córki

Droga Max,

Ja i Twoja mama nie możemy znaleźć słów, które mogłyby opisać nadzieje, jakie dasz nam na przyszłość. Twoje nowe życie jest pełne obietnic, i mamy nadzieję, że będziesz żyła na tym świecie w zdrowiu i szcześciu, mogąc w pełni odkrywać piękno tego świata. Ty dałaś nam już powody, aby wspomóc/dopomóc zabłysnąć światu, w którym Tobie przyszło żyć.

Jak każdy rodzic chcemy, abyś dorastała w lepszym świecie, niż ten, w którym my żyjemy dzisiaj.

Po ogłoszeniu narodzin córki, para ogosiła przekazanie fortuny fundacji Chan Zuckerberg Initiative, którą wspólnie tworzą. Celem fundacji jest pomoc w „zwiększeniu potencjału ludzkiego i promowanie równości wszystkich dzieci w następnych pokoleniach.”

Kiedy patrzymy wstecz i wspominamy życie naszych rodziców, dziadków i poprzednich generacji, możemu porównywać nasze życie z ich życiem, mogąc sprawdzić, jak daleko nastąpił postęp. Przy okazji tego wpisu, jeszcze raz podkreślamy, jak ważne jest zachowywanie historii dla przyszłych pokoleń. Dzięki temu możemy pokazać przyszłym pokoleniom, jak naprawdę wyglądał dzisiaj świat naszymi oczami.

Słowami Marca i Priscilli:

Nie możemy się doczekać, aby zoabaczyć co wniesiesz do tego świata.

Jak myślisz w jakim świecie przyjdzie żyć Twoim dzieciom/wnuczętom/prawnuczętom? Podziel się z nami w komentarzach poniżej.

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • Zubi

    15 grudnia, 2015

    Myślę, że głupota politycznej poprawności zostanie wreszcie ograniczona przez tęsknotę rzesz za autentycznością. Zgnębieni ludzie zadadzą sobie wreszcie podstawowe pytania i zaczną na nie szukać prawdziwych odpowiedzi,w kolejności działać nie zadawalając się półśrodkami. Tak jest wychowywane młode pokolenie w moim środowisku. Wiem, że leży mu na sercu międzyludzka współpraca w oparciu o poszanowanie zasad braterstwa.