Osierocony ocalały z Holokaustu, obecnie 83-latek, ponownie spotyka się z rodziną

Osierocony ocalały z Holokaustu, obecnie 83-latek, ponownie spotyka się z rodziną

W styczniu na blogu opublikowaliśmy niesamowitą historię Shaloma Korai, 83-letniego mężczyzny, który przeżył Holokaust jako osierocony maluch. Dorastał nie wiedząc nic o swoim pochodzeniu i w końcu odkrył swoją utraconą rodzinę dzięki testowi DNA MyHeritage. Z radością informujemy, że w zeszłym tygodniu Shalom udał się do Stanów Zjednoczonych i po raz pierwszy spotkał się ze swoimi nowo odnalezionymi krewnymi.

Shalom (czwarty od lewej, w pierwszym rzędzie) i niedawno odnaleziona rodzina na międzynarodowym lotnisku w Charleston.

Shalom (czwarty od lewej, w pierwszym rzędzie) i niedawno odnaleziona rodzina na międzynarodowym lotnisku w Charleston.

Shalom został znaleziony na ulicach warszawskiego getta w wieku dwóch lat i uratowany – wraz z około 100 innych dzieci – przez Lenę Kuchler-Silberman, żydowską nauczycielkę i psychologa. Lena zabrała dzieci do Izraela, gdzie wychowywały się w kibucu. Shalom nie miał pojęcia, kim byli jego rodzice lub dziadkowie, ani nawet jak miał na imię. Później doczekał się własnych dzieci i wnuków, będąc pewnym, że nigdy nie pozna tych informacji. Zeszłego lata badaczka z Polski, która badała 100 dzieci uratowanych przez Lenę, zasugerowała Shalomowi wykonanie testu DNA MyHeritage – a kilka tygodni później otrzymał dopasowanie DNA do dalszej kuzynki z Charleston w Południowej Karolinie, Ann Meddin Hellman. Ann, doświadczona badaczka historii rodziny, zagłębiła się w dane i była w stanie ustalić, że Shalom był wnukiem brata jej dziadka, Yadidii Mednitzky.

„Podarowałam ocalałemu z Holokaustu rodzinę” – powiedziała wtedy Ann. „Znalezienie Shaloma to cud”.

Ann szczególnie uderzyło podobieństwo między Shalomem a jej bratem. Od czasu odkrycia Shaloma oboje często ze sobą rozmawiali, prowadząc korespondencję, a następnie kilka razy w tygodniu prowadząc wideorozmowy.

Zobacz, jak Shalom opowiada swoją historię na poniższym filmie:

Podarowałam mu nowe życie

W zeszłym tygodniu Shalom przybył na międzynarodowe lotnisko w Charleston, gdzie z niecierpliwością czekało na niego kilkunastu członków rodziny, o której istnieniu nigdy nie wiedział.

„Czuję się, jakbym dała komuś nowe życie” – powiedziała Ann. „Stał się moim dzieckiem”, zaśmiała się i objęła Shaloma, który jest zaledwie kilka lat starszy od niej. „Muszę go chronić i opiekować się nim”.

Shalom nie mówi dużo po angielsku, ale jego przyjaciel Arie Bauer, który mieszka w Nowym Jorku, przyleciał, aby mu towarzyszyć i pomóc w tłumaczeniu. „Odbyliśmy wiele rozmów na ten temat” – powiedział Arie. „Stopniowo przyzwyczaja się do posiadania zupełnie nowej rodziny, o której nigdy nie wiedział”. Żyjąc przez całe życie bez pojęcia o tym, jak to jest mieć biologiczną rodzinę, nowa rzeczywistość jest dla Shaloma dużym wyzwaniem.

„Shalom poradził sobie ze wszystkim pięknie. Spotkał wielu członków rodziny,” napisała do nas Ann następnego dnia. „Wciąż jestem podekscytowana i oczołomiona.” Mówi, że Shalom powiedział jej, że pragnął tego 83 lata.

Ann zorganizowała grilla i smażenie ryb dla Shaloma w pierwszych dniach po jego przybyciu, a w weekend przybyli kolejni członkowie rodziny, aby go poznać. W piątek wieczorem odbyli kolację szabatową z 40 osobami.

Ann i Shalom na kolacji szabatowej zorganizowanej na jego cześć

Ann i Shalom na kolacji szabatowej zorganizowanej na jego cześć

Shalom miał okazję poznać kuzynów we wszystkich kategoriach wiekowych i zobaczyć trochę południowo-wschodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszka Ann.

Shalom i Ann na wyspie Tybee w stanie Georgia

Shalom i Ann na wyspie Tybee w stanie Georgia

Ann wręczyła Shalomowi kielich kiduszowy – srebrny puchar tradycyjnie używany do błogosławienia szabatu nad kielichem wina – który był przekazywany w rodzinie z pokolenia na pokolenie. Shalom, otrzymując swoje pierwsze rodzinne dziedzictwo, rozluźnił emocjonalny moment żartem: „To na piwo,” powiedział, a wszyscy się zaśmiali.

Nowo nawiązane więzi mają głębokie znaczenie nie tylko dla Ann i Shaloma, ale także dla młodszych pokoleń ich rodziny. „Czuję, że dałam dzieciom i Shalomowi prezent, którego nikt się nie spodziewał,” powiedziała Ann stacji NBC. „To coś, co mam nadzieję, że zapamiętają na zawsze.”

Ich spotkanie zostało opisane przez wiele mediów z całego świata, w tym ABC News, NBC News, Associated Press i Post and Courier. Jak tylko Shalom wyszedł do hali przylotów, Ann mocno go przytuliła, a otaczający widzowie wybuchnęli oklaskami.