Sporty naszych przodków – czy Zygmunt kopał piłkę?
- Od admin
Artykuł w dzieje.pl przytacza najważniejsze sportowe części wystawy „Pod wspólnym niebem. Rzeczpospolita wielu narodów, wyznań, kultur (XVI-XVIII w.,)” zorganizowanej przez Muzeum Historii Polski. Autor twierdzi, że niewiele jest źródeł historycznych na temat uprawianie sportu przez naszych przodków przed 300 i więcej laty, a tylko nieliczne źródła dowodzą jednak, że nasi przodkowie robili to z pewnością i sportem się interesowali, chociaż nazywali go zupełnie inaczej. Wystawę można oglądać codziennie w godz.: 11:00 – 18:00, w czwartki w godz.: 11:00 – 20:00 do 31 lipca br.
Zgodnie z opisem w jednej z sal poświęconej rozwojowi druku znajduje się niezwykle ciekawa pozycja „Viertzig Dialogi” Nicolausa Volckmara. Prawdopodobnie są to pierwsze znane rozmówki polsko-niemieckie, wydane w Gdańsku w 1612 r., pełne słów i dialogów dotyczących różnych spraw życia codziennego, które miały ułatwiać życie w środowisku polsko-niemieckim. W nich także mowa jest o uprawianiu sportu i m.in. taki dialog:
„- Graymyż co inszego, już mi ta gra omierzła.
– Cóż tedy chcemy?
– Graymyż (w) pił(k)ę.
– Ale trzeba wiele biegać y bieganiem nogi mordować!
– Wolę ja karty grać, albo warcaby, to się może siedząc odprawić.
– To przysłucha kostyrom, nie dziatkom uczciwym!
– Do tego wiem, że ty kostki umiesz składać”.
Ponadto, wspomniano, że najpopularniejszym sportem uprawianym przez naszych przodków było jeździectwo. Poniekąd był to pewien wymóg życiowy, nierozłącznie związany ze sztuką wojenną. Koń był środkiem lokomocji, ale niejednokrotnie urządzano konne „krotochwilne zabawy towarzyskie” jak gonitwy.
W XVI-XVIII w. Polsce oprócz czegoś, co było poprzednikiem: jeździectwa i strzelectwa sportowego, szermierki, pewnych form lekkoatletyki, zapasów i ciężko-atletyki – grano też w piłkę.
W powszechnym mniemaniu ojczyzną futbolu są wyspy brytyjskie. Słowo „football” pojawia się po raz pierwszy w dokumencie pisanym już w roku 1349. Właśnie w tym roku król Edward III wydał dokument, w którym zakazywał gry w piłkę na ulicach Londynu. Nie wiele to pomogło, i mimo kolejnych zakazów nie zaprzestano grania w piłkę.
Zabawy z piłką lubił sam Zygmunt III Waza, ale wydaje się, że gra w wykonaniu królewskim bardziej przypominała squasha niż piłkę nożną. Jeszcze inny rodzaj gry w piłkę opisywał Łukasz Gołębiowski – oświeceniowy badacz ludowych zabaw: „Dzielono się na dwie bandy i rzucano ku sobie piłkę, nie już nie ręką, lecz kijem w nią trafiając.[…] Ten grzecznie podaje, a tamten rozumnie odbija.” W ten sposób Gołębiowski opisywał rodzaj sarmackiego palanta.
Jest kilka sportów, jakie zapewne uprawiali nasi przodkowe. Więcej na ten temat możecie przeczytać w wspomnianym artykule lub wybierając się na wystawę w muzeum.
A czy pamiętacie z opowiadań jakie sporty uprawiali Wasi przodkowie? A może jakiś sławny sportowy przodek znajduje się w waszych rodzinach? Z przyjemnością wysłuchamy waszych historii…