Historia użytkownika: O tym, jak pozyskałem sporą kolekcję zdjęć rodzinnych!

Historia użytkownika: O tym, jak pozyskałem sporą kolekcję zdjęć rodzinnych!

Nazywam się Tymoteusz Przybylski. Obecnie mam 15 lat. Poszukiwania genealogiczne swojej rodziny rozpocząłem dokładnie w dniu 18 lipca 2019 r. Dzięki takim poszukiwaniom można poznać nie tylko zarys historii, wyobrazić sobie styl życia Twojego przodka, jak też jaki zawód wykonywał. 

Zagłębienie się w owe poszukiwania może dostarczyć nam niezapomnianych wzruszeń, wtedy gdy możemy naocznie przekonać się jak wyglądał nasz daleki krewny, czy jest podobny do nas samych czy kogoś z dalszej rodziny, czy miał ten sam nos lub rysy twarzy. Poruszając ten temat chciałbym przedstawić swoją historię, w której wyjaśnię w jaki sposób kolekcjonowałem zdjęcia moich przodków.

Najpierw opiszę w szczegółach jak zdobyłem zdjęcia rodzinne od strony mojego taty. W tym celu poszedłem odwiedzić swoją ojczystą babcię. Zapytałem ją czy przechowuje zdjęcia, które były potrzebne do wydania chociażby legitymacji lub dowodu osobistego. Wtedy okazała mi swój własny, dawno temu wydany książeczkowy dowód osobisty, na którym było widać jej fotografię z lat młodości. Babcia przekazała mi również dowód osobisty dziadka, w którym znajdowało się zdjęcie jej męża za młodu. W ten sposób zdobyłem pierwsze dwa zdjęcia moich dziadków.

Mój dziadek w swoich zbiorach przechowywał zdjęcie swojego ojca, a mojego pradziadka Jana Przybylskiego. Zostało ono wykonane z dalekiej odległości, dlatego jest niewyraźne, zaś obok znajdowało się wiele innych osób. Co więcej zdjęcie to jest w kolorze czarno-białym (jak zwykle miało to miejsce w latach 70. XX w.). Na szczęście brat mojego dziadka podarował mi w dniu 20 kwietnia 2022 r. fotografię w znacznie lepszej jakości, na którym zebrani są moi pradziadkowie Jan Przybylski i jego żona Lucyna z Chojnackich oraz jej rodzice Stanisław i Balbina z domu Zakrzewska małżonkowie Chojnaccy (moi prapradziadkowie). W jednej chwili stałem się posiadaczem zdjęcia, na którym uwidocznione są postaci moich czterech przodków. Stryjeczny dziadek przekazał mi również zdjęcie pochodzące z dowodu osobistego Lucyny Przybylskiej. Jest ono w złym stanie wizualnym, jednakże staram się nadać jego skanowi drugie życie w programie graficznym za pomocą narzędzi do obróbki zdjęć.

Balbina i Stanisław Chojnaccy (prapradziadkowie) oraz za nimi Lucyna i Jan Przybylscy (pradziadkowie)

Balbina i Stanisław Chojnaccy (prapradziadkowie) oraz za nimi Lucyna i Jan Przybylscy (pradziadkowie)

Dysponuję również zdjęciem najstarszego przodka w linii prostej pod względem pokoleniowym, a jest nim zdjęcie mojego prapradziadka Antoniego Przybylskiego, urodzonego w 1895 r. Otrzymałem jego fotografię od syna przyrodniej siostry mojego pradziadka, którego odszukałem, śledząc koligacje rodzinne w moim drzewie genealogicznym. Niestety do tej chwili nie wiem jak wyglądała żona Antoniego Przybylskiego, czyli moja praprababcia.

Antoni Przybylski (prapradziadek)

Antoni Przybylski (prapradziadek)

Wracając do osoby mojej babci ojczystej – jest ona córką Alojzego Sawickiego i Genowefy z Krusińskich. Zdobycie zdjęć jej rodziców poszło nadzwyczaj szybko, gdyż miała je w formie zdjęć do legitymacji z roku 2003, gdzie pradziadkowie liczyli około 81 lat życia.

Ze zdobyciem zdjęcia, na którym przedstawiona byłaby podobizna ojca Alojzego Sawickiego, tj. mojego prapradziadka Józefa Sawickiego była trudniejsza droga do przebycia, jednakże i tę przeszkodę udało się przezwyciężyć. Rodzina, a konkretniej bratanek pradziadka był w posiadaniu jedynego zdjęcia wspomnianego Józefa (zostało wykonane w roku 1957 i w tym czasie prapradziadek zakończył swój żywot). Na tym zdjęciu Józef Sawicki przytrzymuje się laski, siedząc na ławce wspólnie z żoną Marianną z Gołębiewskich Sawicką (moją praprababcią), zaś za nimi stoją ich dzieci: mój pradziadek Alojzy wspólnie ze swoimi siostrami.

Marianna i Józef Sawiccy – siedzący poniżej (prapradziadkowie)

Marianna i Józef Sawiccy – siedzący poniżej (prapradziadkowie)

Moja babcia ojczysta w rodzinnym albumie przechowywała również wyraźne zdjęcia do legitymacji swoich macierzystych dziadków. Zdjęcie jej dziadka Władysława Krusińskiego pochodzi z 1964 r. (miał wówczas 67 lat), zaś zdjęcie jej babci w wieku 62 lat (które wymagało naprawy w programie graficznym) zostało wykonane dwa lata wcześniej, w roku 1962.

Władysław Krusiński (prapradziadek)

Władysław Krusiński (prapradziadek)

Co może wydawać się zaskakujące, jestem w posiadaniu większej ilości zdjęć swoich praprapradziadków, aniżeli zdjęć mojej prababci Lucyny Przybylskiej (konkretnie dysponuję trzema takimi fotografiami, na których uwidocznione są postaci moich praprapradziadków). Dzięki takim zdjęciom mogę sobie dokładnie uzmysłowić jak moi bezpośredni przodkowie wyglądali i jak się ubierali w tamtych czasach. Jedno takie zdjęcie zostało wykonane niecałe dwa miesiące przed wybuchem II wojny światowej, w dniu 24 lipca 1939 r.

Chciałbym Państwu również opisać drogę do zdobycia zdjęć dziadków ze strony mojej mamy. W tym przypadku nie było już tak łatwej ścieżki, jak to bywało ze zdjęciami rodziny ze strony taty.

Rodzice mojej mamy już nie żyją i nie mogłem ich zapytać, czy mają w swoich zasobach rodzinne zdjęcia. Co prawda, mama posiadała zdjęcie swojej mamy na grupowej fotografii. Mnie jednak zależało na zdobyciu indywidualnego zdjęcia babci (w formie nadającej się np. do legitymacji). Od mojej mamy udało się zdobyć jedno takie zdjęcie babci, które zostało wydane na potrzebę dowodu osobistego – zeskanowałem je i poprawiłem w programie do obróbki zdjęć. Miałem również kłopot ze zdobyciem zdjęć mojego dziadka macierzystego, gdyż dziadek nie żyje prawie 28 lat. Szczęśliwie stałem się posiadaczem zdjęcia dziadka z młodości, które znajdowało się na wydanym dokumencie prawa jazdy.

W sprawie zdjęcia mojego pradziadka Zygmunta Mosińskiego dodam, iż jego fotografię otrzymałem kiedyś od jego córki, gdy przyjechała z wizytą do mojej rodziny.

Zygmunt Mosiński (pradziadek)

Zygmunt Mosiński (pradziadek)

Następnie, zdjęcie jego żony Zenobii Mosińskiej z Kubiców (mojej prababci) zobaczyłem dokładnie w dniu 04 marca 2021 r. Było to wtedy, gdy bliski wujek sfotografował grób, na którym są wstawione zdjęcia  Zenobii Mosińskiej oraz jej rodziców. Fotografii, na których byłaby zachowana twarz mojej prababci Zenobii jest znikoma ilość, ponieważ żyła jedynie 45 lat (zmarła w 1963 r.). Co więcej, byłem pozytywnie zaskoczony, gdy mogłem naocznie przekonać się jak wyglądali rodzice mojej prababci Zenobii – Antoni i Eleonora małżonkowie Kubica. Zdjęcia pochodzą z tablicy nagrobnej, gdzie została pochowana moja prababcia Zenobia (spoczywa wspólnie w jednej mogile ze swoimi rodzicami).

Antoni Kubica (prapradziadek)

Antoni Kubica (prapradziadek)

W ten oto sposób można dorobić się wspaniałej kolekcji zdjęć przodków.

Drodzy czytelnicy, przechodząc do sedna, chcę zachęcić Was do tego, aby szukać, badać i odkrywać! Nie tylko w albumach członków rodziny, ale także w archiwach urzędów, kopertach dowodowych i metryczkach dowodów osobistych. Trzeba być konsekwentnym w dążeniu do pozyskiwania zdjęć, gdyż takie zdjęcia muszą się gdzieś znajdować.