Historia użytkownika: Tajemniczy brat bliźniak mojej Prababci

Historia użytkownika: Tajemniczy brat bliźniak mojej Prababci

Tutaj w MyHeritage bardzo cieszymy się, że wśród genealogów rośnie grono tych w bardzo młodym wieku. Poniżej prezentujemy historię napisaną przez 17-letniego historyka rodziny. Tymoteusz napisał już niegdyś historię na naszego bloga, którą możecie znaleźć tutaj.

Oto historia Tymoteusza: 

Nazywam się Tymoteusz Przybylski. Obecnie mam 17 lat. Poszukiwania genealogiczne swojej rodziny rozpocząłem dokładnie w dniu 18 lipca 2019 r.

Tajemniczy brat bliźniak mojej Prababci

Historia związana z poszukiwaniem danych na temat brata mojej prababci rozpoczęła się  z chwilą zbierania informacji o najbliższej rodzinie. Podczas rozmowy z moją babcią dowiedziałem się, że jej teściowa (moja prababcia) miała pięcioro rodzeństwa, w tym brata bliźniaka.

Z przekazów rodzinnych uzyskałem jedynie ich dane w zakresie imienia i nazwiska oraz przybliżonego miejsca zamieszkania, w związku z czym utrudnione było ich dokładne zidentyfikowanie, a co za tym idzie pozyskanie dalszych szczegółów na temat rodzeństwa mojej prababci.

Czy brat bliźniak mojej Prababci nadal żyje? 

Postanowiłem skontaktować się z ciocią, mieszkającą nieopodal miejscowości Kamienica, gdzie według relacji rodzinnych miał zamieszkiwać brat prababci. Ciocia dowiedziała się od miejscowej Pani listonosz, że mieszka tam Pan w podeszłym wieku o poszukiwanym przeze mnie nazwisku.

Ta informacja dała mi powód do zintensyfikowania moich poszukiwań. Czułem wewnętrzną radość, że prawdopodobnie do tej pory brat mojej prababci nadal żyje. Po powzięciu informacji na temat dokładnego adresu zamieszkania owego starszego Pana, wysłałem list, w którym opisałem całą historię o rodzinie oraz zawarłem prośbę o kontakt, ale od tamtego momentu nie doczekałem się odpowiedzi.

Kolejno, zwróciłem się do sołtysa opisanej wyżej wsi z prośbą o pomoc w celu skontaktowania się z moim dalekim krewnym. Szczęśliwie złożyło się, że sołtys dobrze znał najbliższą rodzinę brata mojej prababci i podał numer telefonu kontaktowego do jego wnuczki, która skierowała moją prośbę bezpośrednio do jego córki. Po przedstawieniu się i opisaniu całej sytuacji związanej z poszukiwaniami wujka, córka mojego dalekiego krewnego była przejęta tym, że udało się odnowić kontakt z rodziną po wielu latach. Potwierdziła, że jej ojciec, czyli brat bliźniak mojej prababci do tej pory żyje i ma się świetnie.

Pierwsza rozmowa z nowo odnalezionym krewnym

W listopadzie 2022 r. zadzwoniłem do wujka, który w tamtej chwili liczył 97 lat życia. Podczas krótkiej rozmowy, która trwała około 15 minut, opowiedział mi dokładnie o swoim dzieciństwie, rodzeństwie i rodzicach, czyli moich prapradziadkach. To było inspirujące przeżycie, że wujek z racji na swój podeszły wiek, ma tak długotrwałą pamięć. Wraz z kolejnymi rozmowami telefonicznymi z wujkiem, nowych odkryć i z tego powodu szczęścia coraz więcej przybywało.

Emocjonujące spotkanie i wiele wzruszeń

Aby spędzić więcej czasu na rozmowach o rodzinie z wujkiem, moja mama zaproponowała mojemu tacie, aby pojechać do wujka w długi weekend majowy. Wraz z nadejściem dnia 29.04.2023 r. udało się odwiedzić wujka i pozostałą rodzinę w jego miejscu zamieszkania. Po przebyciu ponad 300 km, pod adresem, gdzie mieliśmy się spotkać, otworzyła się brama wjazdowa. Na posesji, na przywitanie wyszedł zięć wujka i zaprosił nas do środka.

Nie mogłem doczekać się osobistego spotkania z bratem bliźniakiem mojej prababci. Wchodząc do kuchni, zauważyłem siedzących członków pozostałej rodziny, którzy miło mnie powitali, natomiast córka wujka poprowadziła go, aby spokojnie mógł usiąść na krześle. Wujek zachwycił się, mogąc mnie również poznać. Na nurtujące mnie pytania w sprawie rodzinnych faktów, w czasie trwającego obiadu dowiedziałem się od wujka Jana, że jego brat Józef, którego dalsze losy odkryłem w trakcie archiwalnej kwerendy, był uznany przez najbliższych za zaginionego podczas II wojny światowej. Mimo podeszłego wieku, wujek jest osobą bardzo rozmowną i lubiącą pożartować. 

Tymoteusz z wujkiem Janem

Tymoteusz z wujkiem Janem

Test DNA: Każdy “przetestowany” członek rodziny szansą na odkrycie więcej informacji w przyszłości

Korzystając z okazji, zamówiony przeze mnie na stronie MyHeritage pakiet DNA umożliwił mi przetestowanie DNA wujka, w celu ujawnienia potencjalnie interesujących informacji na temat historii rodziny. Na chwilę obecną nie odniesiono jeszcze większego sukcesu, ale sądzę, że w przyszłości wyniki te mogą okazać się pomocne w dalszych poszukiwaniach krewnych. Wyniki za to pokazały, w jakim stopniu wujek jest spokrewniony z poszczególnymi członkami rodziny, którym również wykonałem test DNA, np. jak bratu dziadka – czyli siostrzeńcu wujka Jana. Zaskoczeniem dla mnie było, że wyniki wujka pokazały; 87% Europejczyk z Europy Wschodniej, 6% Europejczyk z Europy Północnej i Zachodniej i 7% Bałkańczyk. Dzięki temu mogę mniej więcej zobaczyć, w jakich regionach żyli moi odlegli przodkowie.

Przybliżone pochodzenie etniczne wujka Jana

Przybliżone pochodzenie etniczne wujka Jana

Zdjęcia rodzinne i “uwiecznianie” wspólnych chwil dla przyszłych pokoleń

Będąc w odwiedzinach u dalekiej rodziny, udało się sfotografować wszystkich obecnych na spotkaniu. Ponadto otrzymałem kolekcję unikalnych zdjęć do obejrzenia. Przykładem jest fotografia, na której uwidocznieni są moi prapradziadkowie ze swoimi dziećmi, w tym moją prababcią i jej bratem bliźniakiem. Mogę z całą śmiałością stwierdzić, że pomimo tego, że pierwszy raz widzieliśmy się na żywo, rozmawialiśmy tak, jakbyśmy znali się już od dawna. Miałem wewnętrzne poczucie, że rodzina wujka otoczyła nas wielką serdecznością i utworzyła wokół nas ciepłą, rodzinną więź.

Siedzący po prawej stronie zdjęcia znajdują się prapradziadkowie Tymoteusza, a na pierwszym planie wysunięci są jego Prababcia oraz jej brat bliźniak

Siedzący po prawej stronie zdjęcia znajdują się prapradziadkowie Tymoteusza, a na pierwszym planie wysunięci są jego Prababcia oraz jej brat bliźniak

Gdy nadszedł czas odjazdu, z wujkiem żegnałem się najdłużej. Na koniec wizyty, wujek podarował mi łańcuszek z krzyżykiem, za który szczerze mu podziękowałem. Muszę przyznać, że było to bardzo wzruszające spotkanie, które nastąpiło po wielu latach rozłąki. Mimo dzielących nas setek kilometrów, kontakt z najbliższą rodziną wujka trwa nadal w formie listownej i telefonicznej.