HISTORIA rodzinna: Smutna, a zarazem wspaniała historia rodzinna z perspektywy osoby zaadaptowanej

HISTORIA rodzinna: Smutna, a zarazem wspaniała historia rodzinna z perspektywy osoby zaadaptowanej

Susan Towers została adoptowana jako niemowlę i pragnęła poznać tożsamość swojej rodzonej matki. Mając ponad 60 lat, wykonała test DNA — i otrzymała dopasowanie z przyrodnim rodzeństwem ze strony matki.

Oto historia Susan:

Miałam ponad 60 lat, kiedy dowiedziałam się, kim jest moja rodzona matka, i nigdy, za milion lat, nie wierzyłam, że mi się to uda.

Moja adopcyjna matka powiedziała mi, gdy byłam mała, że moje życie zaczęło się od prywatnej transakcji w Los Angeles. Byłam tajemnicą zawartą na styku prawnika, lekarza, młodej kobiety i moich rodziców adopcyjnych. Byłam jedynym dzieckiem, które adoptowali.

Susan w wieku 12 miesięcy. Zdjęcie ulepszone, skorygowane i pokolorowane przez MyHeritage, przed i po

Susan w wieku 12 miesięcy. Zdjęcie ulepszone, skorygowane i pokolorowane przez MyHeritage, przed i po

Wyobraziłam sobie moją matkę biologiczną, młodą samotną kobietę w małym prywatnym szpitalu w Culver City, która musiała podjąć decyzję o oddaniu noworodka. Wyobrażałam sobie, jak się ze mną żegna i zawsze czułam jej ból i smutek w związku z moimi narodzinami.

Kiedy miałam 20 lat, mój adopcyjny ojciec powiedział mi, że moja rodzona matka była pielęgniarką i była Żydówką. W tym czasie podejrzewałam, że chciał, abym myślała, że jestem Żydówką, a ja mu nie uwierzyłam. Kilka lat później, po jego śmierci, jego bratanek i najlepszy przyjaciel powiedzieli mi, że jestem jego sekretnym dzieckiem. Od tego czasu wierzyłam, że jestem Żydówką i zaczęłam badać jego przeszłość. Był ocalałym z holokaustu człowiekiem, który służył w partyzantce walczącej z Niemcami. Jego historia stała się moją. Tym samym otrzymałam tożsamość i korzenie.

Ale moja zaginiona rodzona matka pozostała w moim sercu. Chciałam wiedzieć, kim była, i zastanawiałam się, czy mam braci lub siostry.

Test DNA, który wykonałam, wywarł na mnie wpływ, którego wciąż nie jestem w stanie przetworzyć.

Poprzez MyHeritage zostałam dopasowana do przyrodniego brata ze strony matki. Dotarłam do niego i w końcu nawiązaliśmy kontakt. Otworzyło się okno do mojej prawdziwej tożsamości.

Mój szacunek dla prywatności mojej rodzonej matki i dla prywatności jej rodziny uniemożliwia mi podzielenie się jej imieniem i nazwiskami mojego przyrodniego rodzeństwa. Zmarła kilka lat temu, ale mam dwie przyrodnie siostry i czterech przyrodnich braci, z których wszyscy podjęli ze mną kontakt, jakbym była zagubionym członkiem rodziny. Czuję się tak pobłogosławiona. Jedna z moich sióstr jest pewna, że mama „wyszła z grobu”, aby zebrać wszystkie swoje dzieci.

Matka Susan. Zdjęcie ulepszone, skorygowane i pokolorowane przez MyHeritage

Matka Susan. Zdjęcie ulepszone, skorygowane i pokolorowane przez MyHeritage, przed i po

Zostałam poczęta, gdy moja matka była młodą niezamężną pielęgniarką w Nowym Jorku. I nie, nie Żydówką, ale katoliczką. Pojechała do Los Angeles, żeby mnie urodzić, a potem wróciła na wschodnie wybrzeże. Cztery lata później wyszła za mąż, a potem miała sześcioro dzieci.

Jeden z moich przyrodnich braci mówi, że przed śmiercią był w niej jakiś smutek i zastanawiam się, czy to dlatego, że oddała dziecko. Sama będąc matką, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Jedna z moich przyrodnich sióstr mieszka 30 minut jazdy ode mnie i często się spotykamy. Mówi, że jestem bardzo podobna do naszej matki; nawet moje maniery i głos są podobne do jej.

Susan today

Susan obecnie

Pierwszy raz spotkałam ją i jej męża, podczas gdy reszta rodziny miała jeszcze podejrzenia. Potem zorganizowała duży obiad, na który przyszło dwóch moich braci i druga siostra. Już w połowie posiłku wiedzieli, że jesteśmy rodzeństwem. Potem jeszcze kilku członków rodziny zrobiło sobie test DNA, żeby sprawdzić, czy jest zgodność, i okazało się, że jest tak samo.

Patrzę na zdjęcie mojej rodzonej matki i widzę siebie. Kiedy poznałam moje przyrodnie rodzeństwo, też zobaczyłam w nich siebie. Nie potrafię opisać tego uczucia, ponieważ nigdy w życiu nie byłam podobna do nikogo innego. Nigdy tak naprawdę nie pasowałam do rodziny, która mnie adoptowała. Zawsze czułam się jak odludek.

Od czasu do czasu śni mi się moja rodzona matka. Widzę jej twarz i naprawdę wierzę, że chciała, aby mnie odnaleziono. Normy społeczne nie pozwoliłyby jej podzielić się informacjami o mojej tożsamości. Ponad 60 lat temu nie było przejrzystości. Tak wielu ludzi musiało ukrywać swoje uczucia. Mogę sobie wyobrazić, że nie chciała, aby jej mąż również poznał prawdę. On również już nie żyje.

DNA wykazało bolesny fakt, który leży również u podstaw mojego tajnego urodzenia. Mój adopcyjny ojciec nie był moim ojcem biologicznym. Kto wie, dlaczego to kłamstwo zostało wymyślone, dlaczego musiałam żyć tym kłamstwem przez tyle lat, aż stało się częścią mojej tożsamości.

Znalazłam swoją rodzoną matkę, ale straciłam rodzonego ojca. Pozostaje on tajemnicą i jak na razie nie udaje się go odnaleźć.

Susan jest profesjonalną pisarką i pracuje nad pamiętnikiem o swojej historii. Bardzo dziękujemy Susan za podzielenie się z nami swoją podróżą. Jeśli dokonałeś niesamowitego odkrycia z MyHeritage, chcielibyśmy o tym usłyszeć! Proszę podzielić się z nami poprzez ten formularz lub mail: stories@myheritage.com.

Tagi: , ,