Chilijsko-amerykański adoptowany ponownie spotyka się z rodziną 42 lata po tym, jak został jej skradziony!

Chilijsko-amerykański adoptowany ponownie spotyka się z rodziną 42 lata po tym, jak został jej skradziony!

42 lata temu María Angélica González przeżyła najgorszy koszmar każdej matki.

Dopiero co urodziła chłopca, a pielęgniarka zabrała go do inkubatora, wyjaśniając, że wymaga leczenia, ponieważ urodził się przedwcześnie. Jednak kiedy wróciła, powiedziała Maríi, że dziecko zmarło. María poprosiła o ciało dziecka, aby mogła się z nim pożegnać i je pochować, ale pielęgniarka powiedziała, że ciałem noworodka zajmuje się szpital. María wróciła do domu z pustymi rękami i sercem rozbitym na tysiąc kawałków.

Była tak zdruzgotana tym traumatycznym doświadczeniem, że nigdy nawet nie powiedziała czwórce swoich pozostałych dzieci o tym, które straciła. „Zamknęłam się na świat ze swoimi problemami i bardzo cierpiałam” – powiedziała w niedawnym wywiadzie dla USA Today.

Przez 42 lata nie wiedziała, że jej syn żyje i ma się dobrze. I że szpital, w którym go urodziła, był częścią masowej operacji handlu dziećmi, w ramach której nielegalnie oddano do adopcji za granicą około 20 000-50 000 chilijskich dzieci, skradzionych głównie rodzinom o niskich dochodach. Celem tej operacji, która miała miejsce między 1960 a 1990 rokiem, było zmniejszenie ubóstwa w Chile pod dyktaturą generała Augusto Pinocheta.

‘Cud od Boga’

Syn Maríi został adoptowany przez amerykańską parę, która nie miała pojęcia o tych okolicznościach. Chłopiec dorastał z imieniem Jimmy Lippert Thyden, wiedząc, że urodził się w Chile, ale z wieloma sprzecznymi historiami na temat swojego pochodzenia.

Następnie przeczytał artykuł na łamach USA Today o Scotcie Liebermanie, innym chilijskim adoptowanym chłopcu, który odkrył prawdę o tym, że został skradziony swojej matce. Scott z kolei odkrył ten sekret po przeczytaniu artykułu w People Magazine o Tylerze Grafie, strażaku z Teksasu, również urodzonym w Chile, który odkrył własną historię przymusowej adopcji. Scott, który wiedział, że urodził się w Chile, zastanawiał się, czy to, co okazało się prawdą dla Tylera, może być prawdą również dla niego. W poszukiwaniu odpowiedzi zwrócił się do Nos Buscamos, organizacji non-profit w Chile, która pomaga rodzinom dotkniętym przymusową adopcją.

Czytając historię Scotta, reakcja Jimmiego była podobna. Czy to możliwe, że został zabrany siłą od matki, która wciąż żyła? Tak więc Jimmy, podobnie jak Scott, skontaktował się z Nos Buscamos. W ciągu zaledwie kilku tygodni połączyli go z Maríą. „To cud od Boga”, powiedziała USA Today. „Kiedy dowiedziałam się, że żyje, nie mogłam w to uwierzyć”.

MyHeritage DNA potwierdza to pokrewieństwo

Był jeszcze tylko jeden krok do potwierdzenia związku: test DNA. MyHeritage z dumą przekazuje zestawy DNA do Nos Buscamos, wśród innych organizacji pozarządowych na całym świecie z podobną misją łączenia osób adoptowanych z ich rodzinami biologicznymi. Jimmy początkowo wahał się przed wykonaniem testu DNA, ale kiedy zrozumiał, że jest to jedyny sposób, aby potwierdzić pokrewieństwo, pomyślał o córkach bliźniaczkach, które on i jego żona stracili w kwietniu 2022 roku.

„Utrata moich dziewczynek była dla mnie tak traumatyczna, że prawie zabrała mnie z tego świata” – powiedział Jimmy w wywiadzie dla USA Today. „Wszystko, o czym myślałem, to to, że jeśli na tym świecie jest kobieta, która cierpiała z powodu udręki, którą właśnie przeżyłem, i cierpiała z innego powodu niż czyjaś chciwość, to zrobiłbym coś potwornego, na równi ze sprawcami tego czynu, aby zaprzeczyć prawdzie, że pozwoliłem tej kobiecie wiedzieć, że żyłem”.

Poddał się więc testowi – a wyniki DNA potwierdziły, że jest w 100% Chilijczykiem i dopasowały go do bliskiego kuzyna, który również korzysta z platformy MyHeritage.

‘Jak przytulić kogoś w sposób, który wynagradza 42 lata?’

Kilka tygodni temu Jimmy wraz z żoną i dwiema córkami wsiadł do samolotu, by po raz pierwszy spotkać się z matką i rodzeństwem.

Jimmy at the airport with his wife and daughters, on their way to Chile

Jimmy na lotnisku z żoną i córkami w drodze do Chile

Obejrzyj ich emocjonalne spotkanie w poniższym raporcie Associated Press:

https://www.youtube.com/watch?v=NLpqHfOLi2w

„Powiedziała: „Nie masz pojęcia, ile oceanów za tobą przepłakałam” – powiedział Jimmy agencji Associated Press. „Ile nocy nie spałam, modląc się, by Bóg pozwolił mi żyć wystarczająco długo, by dowiedzieć się, co się z tobą stało”.

„Jak przytulić kogoś w sposób, który wynagrodzi 42 lata uścisków?” – dodał. „42 lata zrabowane, skradzione nam. Wszystko rozbija się o tę chwilę. 42 lata. Ale nie 43.”

„To prawie jak powrót z martwych” – powiedziała agencji Associated Press Sarah Vanunu, nasza dyrektor ds. PR. „Wiele z tych kobiet nie wiedziało nawet, że ma dziecko. Wróciły ze szpitala do domu z pustymi rękami”.

Po ponownym spotkaniu z całą rodziną zorganizowali wielką imprezę, aby uczcić wszystkie urodziny, które przegapili, a on przebił 42 balony – po jednym na każdy rok. Członkowie rodziny napisali na niektórych z nich osobiste wiadomości, takie jak „Kocham cię”, „Witamy w naszym domu” i – od jego matki – „Jesteś najpiękniejszym rozdziałem mojej historii”.

Jimmy holds his mother’s hand at the party

Jimmy trzyma matkę za rękę podczas przyjęcia

„Przebijanie tych balonów było jednocześnie udręką, ale i umacniającym doświadczeniem ” – powiedział Jimmy w wywiadzie dla NBC News. „Miałem wspaniałe życie w Ameryce. Moi rodzice w Ameryce bardzo mnie kochali. Mama i tata troszczyli się o mnie, dawali mi możliwości, edukację, miłość… Miałem wspaniałe życie, ale każdy z tych balonów to rok zła”.

Chociaż chilijski rząd pochwalił Nos Buscamos za pracę na rzecz ponownego połączenia ofiar handlu ludźmi, nigdy oficjalnie nie uznał ani nie przeprosił za ten incydent. Jimmy, który jest obrońcą w sprawach karnych, uważa, że rząd powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności za to, co stało się z nim i tysiącami innych poszkodowanych rodzin. Twierdzi, że inne kraje powinny “uznać” te akty, sposób, w jaki wpływają one na te rodziny, i finansować podróże dla tych rodzin i ich rodowodu na zawsze, aby nie przegapić żadnych innych specjalnych wydarzeń rodzinnych. Rodzinom ze wszystkich stron należy zapewnić doradztwo, a osoby zaangażowane w przestępstwo powinny być ścigane, aby wszystkie dzieci mogły zostać odnalezione, a wszystkie rodziny miały możliwość ponownego spotkania.

Jimmy Thyden with his mother

Słodko-gorzkie obchody urodzin

„Teraz to, co moi rodzice uważali za jeden z najbardziej altruistycznych i kochających czynów, jakie kiedykolwiek zrobili, zostało skażone przez tę skandaliczną, okropną rzecz” – powiedział Jimmy agencji Associated Press. „Moi rodzice chcieli mieć rodzinę, ale nigdy nie chcieli tego w taki sposób”.

„Cieszę się z chwil, które teraz przeżywamy, ale ubolewam nad stratą 42 lat spędzonych z rodziną, z rodzeństwem, z nią” – mówi Jimmy. „To frustracja z powodu utraty mojej kultury i frustracja z powodu utraty tak dużej ilości czasu, aby nie mieć wspólnych wspomnień, aby nie mieć doświadczeń wspólnego życia”.

„Ktoś, kogo znasz, kto wierzy, że został adoptowany z Chile – to może być jego historia” – powiedział Jimmy w wywiadzie dla NBC – „i jeśli nie podzielisz się z nim tą historią, jeśli nie będzie wiedział, jak szukać, może nigdy nie dowiedzieć się prawdy”.

„Jestem w stanie cofnąć 42 lata kłamstw” – powiedział Jimmy agencji Associated Press. „Jestem w stanie poznać moją mamę, moich braci i siostrę oraz życie, którego nigdy nie znałem. I mogę zabrać moje dzieci, moje córki, moje dziewczynki do kraju, który jest częścią tego, kim są, i że będą doceniać tę kulturę, której ja nigdy nie miałem… to ekscytujące. To radość”.

Jeśli znasz kogoś, kto został adoptowany z Chile i mógł paść ofiarą przymusowej adopcji, zachęć go do skontaktowania się z Nos Buscamos lub organizacją Tylera Grafa, Connecting Roots.

Zamów zestaw DNA MyHeritage