Na MyHeritage odkryłem, że jestem spokrewniony z XVI-wiecznym francuskim królem

Właściwie wszystko zaczęło się od mojego Ojca. Z ciekawości do naszych korzeni, zaczął badać pochodzenie zarówno swojej rodziny, jak i mojej matki. Jako że nie radził sobie zbyt dobrze z komputerami, robił to w staroświecki sposób, wysyłając listy do urzędów miast, w których mieszkali nasi przodkowie. Stopniowo zaczął układać puzzle dotyczące historii naszej rodziny.

Pewnego dnia wręczył mi folder ze wszystkimi swoimi odkryciami i poprosił o kontynuowanie rozpoczętych przez niego badań. Muszę przyznać, że nie wiedziałem od czego zacząć. Wówczas natknąłem się na reklamę MyHeritage online. Z ciekawości założyłem darmowe konto, a po zapoznaniu się z wyglądem platformy zdecydowałem się na pełną wersję.

Królewska niespodzianka w drzewie genealogicznym

Po aktywowaniu subskrypcji zacząłem badać nasze pochodzenie po jednej gałęzi naraz. Większość linii, które śledziłem, kończyła się gdzieś w 1600 lub 1700 roku. Szczególnie zaimponowało mi to, jak łatwo było stworzyć drzewo genealogiczne i wprowadzać poprawki, gdy tylko zauważyłem błąd; funkcje, które szybko okazały się bezcenne.

Śledząc gałąź mojego dziadka ze strony matki, poprzez Dopasowanie Smart Match™ z innym drzewem genealogicznym, natknąłem się na coś zupełnie nieoczekiwanego, a mianowicie kobietę o imieniu Marie Georgia Anne Bourbon. Samo nazwisko przykuło moją uwagę. Głęboko zaintrygowany, wytropiłem jej ojca, mężczyznę o imieniu Jean Bourbon. Cofnąłem się jeszcze o jedno pokolenie i odkryłem Jeana Louisa de Bourbon, Chevalier de Charny, a więc nieślubnego syna księcia Orleanu. Ów książę to nikt inny jak Gaston Jean Baptiste, urodzony w 1608 roku syn Henryka IV i Marii Medycejskiej.

Wyjątkowa lekcja historii

Jako pasjonat historii, byłem wręcz oszołomiony tym odkryciem. Dalsze poszukiwania nie mogły czekać. Prześledziłem nasz rodowód poprzez kilka rodzin królewskich: Burbonów, Walezjuszy, i prześledziłem linie wstecz, od Wilhelma Zdobywcy do królów Norwegii, a nawet dalej od Merowingów do Chlodwigów, i w głąb czasów starożytnego Rzymu. To była niezwykła lekcja historii, którą podzieliłem się z całą rodziną.

Odkrycie to oczywiście nie zmieniło naszego życia w żaden namacalny sposób. Jednak pogłębiło nasze zrozumienie tego, skąd pochodzimy. Zagłębienie się w przeszłość naszej rodziny pomogło nam lepiej zrozumieć podróże tych, którzy na przestrzeni wieków, byli tu przed nami.

Królewska ścieżka prowadząca do odkrycia, dzięki MyHeritage

Uważam, że serwis MyHeritage to niesamowita platforma, i polecam ją każdemu zainteresowanemu zgłębianiem swojej genealogii. Należy jednak pamiętać, że witryna jest narzędziem – potężnym narzędziem – ale same badania nadal wymagają poświęcenia. Satysfakcja ze stopniowego rekonstruowania historii naszej rodziny jest ogromna, a każde nowe odkrycie jest źródłem zachwytu i wzruszenia.

Dzięki MyHeritage mogłem kontynuować pracę rozpoczętą przez mojego ojca i podarować mojej rodzinie bezcenny prezent: wiedzę o naszym pochodzeniu, o naszych korzeniach.

Dziękujemy Thierry’emu za podzielenie się z nami swoją niesamowitą historią. Jeśli Ty również dokonałeś niesamowitego odkrycia z pomocą MyHeritage, chcielibyśmy o tym usłyszeć! Prosimy o przesłanie go do nas za pośrednictwem tego formularza lub poprzez email: stories@myheritage.com.