Wzruszająca historia: Badała biologiczną rodzinę swojego Ojca. Zamiast tego znalazła przyrodnią siostrę

Aby dowiedzieć się więcej o pochodzeniu swojego ojca, Wesley Saucier przesłała swoje DNA do MyHeritage. Jednak nigdy nie przypuszczała, że odnajdzie przyrodnią siostrę, którą jej matka była zmuszona oddać do adopcji 50 lat temu.

Wesley postanowiła wykorzystać czas pandemii Covid w 2020 roku na badania historii rodziny. Jej ojciec był adoptowany, a ona miała nadzieję dowiedzieć się więcej o jego pochodzeniu. Tak więc zdecydowała się wykonać test DNA, ale nie otrzymała żadnych znaczących rezultatów.

Wesley Saucier

Nie poddając się i pełna determinacji dołączyła do grupy historii rodzinnej na Facebooku i poradzono jej, by przesłała swoje wyniki DNA do MyHeritage. Tak też zrobiła – i kilka dni później otrzymała dopasowanie DNA.

„Pokazało imię i nazwisko, a także potencjalne dopasowanie przyrodniej siostry lub siostrzenicy” – mówi Wesley. „Była jednak starsza ode mnie, więc pomyślałam, że to niemożliwe, że jest moją siostrzenicą”. Wesley przypomniała sobie, że jej matka opowiedziała jej o dziecku, które musiała oddać do adopcji wiele lat temu i zrozumiała, że to prawdopodobnie ona. „Zadzwoniłam do matki i przekazałam jej tę wiadomość. Cisza na linii mówiła za siebie, a potem zaczęła płakać”.

‘Miałam nawet dla niej imię’

„Modliłam się i miałam nadzieję, ponieważ szukałam jej przez wiele lat”, mówi matka Wesley, Angela. „Myślę, że Wesley, kiedy przez te wszystkie lata, kiedy niby spałam w nocy, czuła, że opłakuje to wszystko. Wiedziała, jak desperacko pragnęłam ją odnaleźć”.

Angela miała 18 lat, gdy zaszła w pozamałżeńską ciążę. Kiedy matka Angeli dowiedziała się o ciąży, postawiła córce ultimatum: albo odda dziecko do adopcji, albo opuści dom. Angela czuła, że nie miała żadnego wyboru.

Angela w wieku 18 lat. Zdjęcie poprawione i pokolorowane przez MyHeritage

Lata szukała swojej zaginionej córki i pisała list za listem do agencji adopcyjnej, mając nadzieję, że do niej dotrą. „Miałam nawet dla niej imię, które nadałam jej przed narodzinami. Nazwałam ją Ami Bleu”, mówi Angela. Ale po tylu latach prób i niepowodzeń w dotarciu do córki, założyła, że nigdy do tego nie dojdzie. „Czułam, że prawdopodobnie nie chce kontaktu. Nie chciałam jej przeszkadzać, jeśli tego nie chciała”.

Córka Winona była wychowywana przez kochających, wspierających rodziców. Adopcja była tajna, więc nie miała żadnych informacji o swojej biologicznej rodzinie.

Winona jako dziecko. Zdjęcie poprawione i kolory przywrócone przez MyHeritage

Niedawno jej rodzice adopcyjni zachęcili ją do wykonania testu DNA, aby mogła dowiedzieć się więcej o swoim pochodzeniu. Żadne z nich nie spodziewało się, że znajdzie jakichkolwiek członków rodziny, ale wszyscy byli podekscytowani odkryciem.

‘Zajęło nam 2 lata, aby się spotkać’

Po kilku emocjonalnych rozmowach Winona, Wesley i Angela planowali spotkać się twarzą w twarz… ale natrafili na poważną przeszkodę. Znikąd Angela zachorowała i trafiła do szpitala w ciężkim stanie.

„Zaplanowaliśmy termin, w którym wszyscy moglibyśmy się spotkać w Luizjanie” – mówi Wesley. „Kilka dni przed tym, jak mieliśmy się spotkać, moja mama została znaleziona na podłodze w swoim mieszkaniu i nie reagowała, co skończyło się dwutygodniowym pobytem w szpitalu, i myśleliśmy, że nigdy nie wyzdrowieje. Myśleliśmy, że spotkanie pomimo prób nie dojdzie do skutku”.

Angela została zdiagnozowana z encefalopatią i przeszła dwie operacje, zanim zaczęła wracać do zdrowia. „Pewnego dnia znów zaczęła mówić i pomyśleliśmy: o rany, wróciła do normalności. Możemy znów zaplanować tę podróż. Zajęło nam to 2 lata” – mówi Wesley.

‘Potrzebowałam, by ktoś mnie “uszczypnął”’

Jako oddani miłośnicy Świąt Bożego Narodzenia, w końcu spotkali się w hotelu Hilton w otoczeniu jodeł, dekoracji świątecznych. Kilku kuzynów i ich dzieci również było obecnych, aby spotkać się po raz pierwszy.

Angela obejmuje swoją córkę po raz pierwszy od 50 lat

Zobacz, jak Wesley opowiada swoją historię i moment spotkania w poniższym filmie (w języku angielskim):

„Uściski wydawały się dziwnie znajome, a ja byłam zaskoczona, że w ogóle się nie denerwowałam” – mówi Winona. „Czułam się jak w rodzinie. Nasze rozmowy również przebiegały tak łatwo. Mam tendencję do odczuwania dyskomfortu i nieśmiałości podczas poznawania ludzi, ale w ogóle tego nie czułam. Cała rodzina od razu poczuła więź. Tak miło jest powiedzieć „moja siostra”!”

Wesley, Angela i Winona

„Kiedy przeszła przez drzwi, zachichotałam”, mówi Wesley. „Czekaliśmy na osobiste spotkanie z nią od trzech lat. Myślałam, że jest taka wysoka na zdjęciach, ale poczułam ulgę, gdy dowiedziałam się, że jest niska jak ja!”.

„Przez cały czas, gdy nasza trójka siedziała i rozmawiała, chciałam się uszczypnąć, ponieważ historia Ami Bleu (Winony) była nierozwiązaną tajemnicą, którą dorastałam, słysząc od mojej mamy” – kontynuuje Winona. „Jeden z wielu bolesnych punktów w jej życiu, który nigdy się nie zagoił. Biorąc pod uwagę wszystkich ludzi na świecie, założyłam, że w końcu będę musiała zapłacić fortunę za prywatnego detektywa. Cieszę się, że tak się nie stało. Cieszę się, że dałam się ponieść ciekawości. Moja mama cieszy się, że umiem obsługiwać komputer”.

Składamy podziękowania dla Wesley, Angie i Winony za podzielenie się z nami swoją niesamowitą historią! Jeśli również dokonałeś niesamowitego odkrycia z MyHeritage, chcielibyśmy o tym usłyszeć. Prosimy o przesłanie go do nas za pośrednictwem tego formularza lub e-maila na adres stories@myheritage.com oraz poland@myheritage.com.