Historia pełna optymizmu – nie udało się zniszczyć narodu Żydowskiego bo przetrwała więź rodzinna.
Podziękowania za Pani opowieść i rady.
Nasze historie: 200 lat, 8 pokoleń i 4 kontynenty
- Od Katie
Użytkownicy MyHeritage pochodzą z całego świata i są jednymi z tych ludzi, którzy inspirują. Dzisiaj przedstawimy odkrywczą podróż Susan Soyinka, która zabrała ją 200 lat wstecz, poprzez 8 pokoleń i przez 4 kontynenty.
Susan, 68, urodziła się w Nottingham, w Anglii. Obecnie mieszka w Penzance, w Anglii. Zamężna, posiada trójkę dzieci i pięcioro wnuków. Zdobyła wykształcenie z psychologii, psychologii dziecięcej, jak i z języka francuskiego.
Była nauczycielką, wykładowcą i badaczem, oraz spędziła 10 lat w Afryce Zachodniej. Po powrocie do Wielkiej Brytanii została psychologiem edukacyjnym. Po odkryciu swoich żydowskich korzenii, rozpoczęła pracę w Londyńskiej Społeczności Żydowskiej. Obecnie jest na emeryturze, poświęcając swój czas i energię na pisarstwo. Opublikowała już dwie książki, a jedna z nich jest o historii rodziny.
Jej matka, Lucy Smetana Fowler, była wiedeńską Żydówką, która w roku 1938 uciekła do Nottingham, chroniąc się przed prześladowaniami nazistowskimi. Chociaż straciła większość swojej najbliższej rodziny, przez wiele lat nie mówiła dużo o swoich doświadczeniach z tamtych lat.
W 1995 roku, po raz pierwszy dowiedziałam się o innych członkach mojej dalszej rodziny, którzy przeżyli czas wojny, a teraz są rozsiani po całym świecie. Tak rozpoczęła się moja już teraz 18-letnia przygoda i poszukiwanie rodziny mojej matki, a tym samym poszukiwanie odpowiedzi na to, co się z nimi działo podczas tego strasznego okresu.
Przez całe moje życie znałam tylko najniezbędniejsze szczegóły z życia mojej matki. Ilekroć próbowałam zadawać jej pytania, jej odpowiedź zawsze brzmiała: Nie chcę o tym rozmawiać, to wszystko jest zbyt bolesne.
Pod koniec 1994 roku Susan kupiła swojemu mężowi Kayodowi na jego 50 urodziny, praktykującemu chrześcijaninowi, oprawioną w skórę Biblię. Na pierwszej stronie znajdował się schemat drzewa genealogicznego do uzupełnienia. Susan jednak nie znała wówczas nawet imion dziadków od strony matki.
W celu uzupełnienia schematu drzewa, raz jeszcze zapytałam matkę o rodzinę. Tym razem, usłyszałam, nieco niepewne odpowiedzi. Okazało się, że miała dwóch wujków i ciocię, którzy uciekli w różne zakątki świata wraz ze swoimi rodzinami.
Susan była kompletnie zaskoczona, po tym jak usłyszała o członkach rodziny, którzy przeżyli, i zaraz po tym przez najbliższe tygodnie próbowałam wyśledzić jakiekolwiek informacje na temat osób o nazwisku Smetana, na całym świecie. Jedna z osób o tym nazwisku mieszkałam w Nowym Jorku, był to dr. Dennis Semata, jednak nie udało się jej z nim skontaktować, ani zdobyć więcej informacji.
Początkiem 1995 roku wiele słyszało się w mediach na temat zakończenia wojny, a w szczególności wiele było głośno o 50. rocznicy wyzwolenia Oświęcimia 27 stycznia 1945 roku.
Byłam poruszona tymi wszystkimi reportażami w telewizji i zaproponowałam mojej matce, abyśmy wspólnie wybrały się do synagogi, aby uczcić pamięć o jej rodzinie. Było to bardzo poruszające. Kiedy wróciłyśmy do domu, pomyślałam o tym by ponownie zadzwonić do Nowego Jorku. Tym razem dr. Smetana odebrał telefon. Wyjaśniłam mu, że poszukuję członków rodziny mojej matki i że miała ona wujka Otto, który udał się do Nowego Jorku, otwierając tam pralnię chemiczną, po czym usłyszałam: To był mój dziadek. Odnalazłaś nas.
Od tego momentu, było tylko kwestią kilku tygodniu zanim Susan odnalazła resztę rodziny pięcioro żyjących kuzynostwa od strony jej matki, trójka w Australii, a dwójka w Ameryce.
W kwietniu 1995 roku. odwiedziła nas kuzynka mojej mamy, Helga z Australii. Następnie z odwiedzinami zawitała do nas kuzynka mamy, Gerda, również z Australii, a we wrześniu przyjechał jej kuzyn, Lori, z Nowego Jorku.
Ku zdziwieniu, matka Susan nie pamięta żadnego ze swoich kuzynów, za wyjątkiem Ully, starszej siostry Helgi. Jednak kuzynostwo pamięta matkę Susan i podczas wizyt chcąc jej przypomnieć wspólnie spędzony kiedyś czas, pokazali jej zdjęcia z roku 1920. Jedno z nich ukazuje matkę szczęśliwą matkę Susan bawiącą się z kuzynką Helgą.
Helga przywiozła ze sobą również znakomita wyciętą szklaną miskę.
Helga podarowała ją mojej matce, mówiąc: „Twój ojciec podarował ją wiele lat temu mojej matce. Z kolei moja matka podarowała mi ją po moim ślubie. Leżała na moim stoliku przez 53 lata. Teraz daję ją Tobie”.
Podróż odkrywcza Susan trwała jeszcze przez wiele lat. Krok po kroku, Susan sklejała każdy kawałek historii rodziny, tworząc spójną całość. Przechodząc na emeryturę pod koniec2005 roku, była w stanie poświęcać więcej czasu na swoje odkrycia.
We wrześniu i październiku 2006, wraz z moja córką Bambo udałam się do Wiednia pierwszy raz w życiu. Zwiedziłyśmy Żydowską Gminę Wyznaniową we Wiedniu (niem. Israelitische Kultusgemeinde Wien), żydowskie archiwa we Wiedniu, jak również domy rodzinne po członkach rodziny mojej matki. Przy tej okazji, udało mi się również odwiedzić grobowiec mojego dziadka, Fritza Smetana, który popełnij samobójstwo w 1938 roku. Informacje które odkryłam podczas wizyty we Wiedniu, w późniejszym okresie, a mianowicie, w 2011 roku dopełniłam odkryciami, które dokonałam w Republice Czech, tym razem przy pomocy profesjonalnych genealogów.
Będąc w tamtejszym punkcie, sądziłam że moje odkrycia dobiegły końca, że są już kompletne. Jednak, w 2011 roku, ku mojemu zdziwieniu, otrzymałam wgląd w około 3000 stron z nazistowskiego dokumentu pochodzącego z Austriackiego Archiwum Państwowego, z którego dowiedziałam się o losach kilku członków rodziny. Dokumenty obejmowały szczegółowe rachunki dotyczące Aryzacji ich własności i biznesów.
Wydaje mi się, że najtragiczniejszym fragmentem owej korespondencji – mówi Susan, był list wysłany przez Gestapo w Wiedniu to Gestapo w Berlinie, podając dane osobowe mojej matki; co pokazywało, że próbowali oni aktywnie ją wyśledzić.
Jednak moje badania nie zakończyły się. Na kilka dni przed publikacją mojej książki, a po uczestnictwie w konferencji IAJGS w Paryżu, w lipcu 2002 roku, w końcu odkryłam przerażające szczegóły dotyczące aresztowania mojej babci i cioci we Francji oraz o ich deportacji do Oświęcimia.
Susan skontaktowała się z departamentem archiwalnym w Nicei i wysłano jej kopię dowodu osobistego jej babci, który został jej przedłożony w 1942 roku. Był oznakowany dużą literą J od angielskiego słowa Jude, po polsku Żyd, wraz z jej zdjęciem, na którym wyglądała na bardzo przerażoną.
Na kilka dni przed publikacją książki otrzymałam więcej dokumentów z Nicei, które przekazują grozę całej sytuacji. Byłam wówczas w stanie przekazać całą historię rodzinną.
Moja historia rodzinna zabrała mnie 200 lat wstecz, poprzez osiem pokoleń i przez cztery kontynenty. Dzięki historii mówionej przekazano mi, choć nie jest to pewne, że jestem spokrewniona z czeskim kompozytorem Bedrichem Smetana.
Jedną z największych niespodzianek podczas odkryć było odkrycie faktu, iż hymn państwa Izarael, Hatikvah, opiera się na kompozycji Smetany, Wełatwy, jednego z sześciu poematów symfonicznych, które składa się na jego wielkie dzieło Ma Vlast, „Moja ojczyzna”.
Susan odkryła MyHeritage przez przypadek około 10 lat temu, kiedy szukała informacji na temat rozpoznawania twarzy. Spędziła wiele godzin, sprawdzając którzy członkowie rodziny są podobni do kogo.
Myślę, że strona jest bardzo łatwa w obsłudze podczas przeprowadzania badań genealogicznych, ponieważ olbrzymią wyszukiwarkę danych. Na przykład, odkryłam dokumenty związane z imigracją mojej matki do Anglii w 1938 roku. MyHeritage wyselekcjonował te dane ze strony www.movinghere.org.uk, czego byłam nieświadoma.
Zawsze polecam innym MyHeritage, kiedy pytają mnie o rady dotyczące odkryć rodzinnych.
Zbudowałam drzewo genealogiczne mojej rodziny właśnie na MyHeritage i ponownie stwierdziłam, że jest to bardzo proste. Schemat drzewa genealogicznego ściągniętego z MyHeritage wykorzystałam nawet do mojej książki „A Silence That Speaks”.
Na początku, dwaj bracia Susan nie byli zbytnio zainteresowani jej odkrywczym projektem, jednak im więcej Susan gromadziła informacji, tym większą wzbudzała ciekawość i zainteresowanie.
Mój dziadek Fritz Smetana był austriackim Konsulem Generalnym dla San Marino w latach 1926-1938. Gdy rząd San Marino zaprosił mnie do wzięcia udziałów w obchodach upamiętniających mojego dziadka, jeden z moich braci towarzyszył mi.
Wielu z jej członków rodziny, włącznie z nowo odnalezionymi krewnymi mają dostęp do drzewa genealogicznego utworzonego na MyHeritage.
Obecnie, jej drzewo rodzinne zawiera 195 osób. Podczas swoich badań, Susan odkryła, że jej krewni żyli w wielu zakątkach świata, a mianowicie w: Austrii, Czechach, Polsce, San Marino, Francji i Szwecji.
Oczywiście, przez Holocaust, nie pozostali w swoich narodach. Obecnie posiadam krewnych żyjących w Anglii, Australii, USA, Ghanie i Nigerii.
Susan otrzymała również wiele połączeń Smart Matches, ale większość z nich była związana z jej szwagrem, Wole Soyinka, zdobywcą Nagrody Nobla. Jest Nigeryjczykiem obecnie żyjącym w Stanach Zjednoczonych.
Po drodze, Susan odkryła istnienie krewnych, o których istnieniu nie miała pojęcia, a w tym pięciu kuzynów jej matki i wielu potomków w Australii i Stanach Zjednoczonych.
Odkąd nawiązałam z nimi pierwszy kontakt w 1995 roku, z niektórymi z nich nadal go utrzymuję.
Susan dzieli się kilkoma radami dla początkujących odkrywców:
- Bądź wytrwały i zdeterminowany; nigdy się nie poddawaj.
- Ważne jest, aby uporządkować notatki i zapisy wszystkich kontaktów (rozmowy, rozmowy telefoniczne, e maile, itp.) i odkrycia, wraz z datami.
- Przeglądaj je ponownie od czasu do czasu, gdyż czasem pewien fakt, który wcześniej wydawał się nie mieć znaczenia, może okazać się ważny w świetle rozwoju toku odkryć.
Czy podoba Ci się historia Susan? Daj nam znać w komentarzach poniżej.
Czy chciałbyś podzielić się z nami swoją historią? Wyślij ją do nas na stories@myheritage.com.
Grzegorz Pieńkowski
23 lipca, 2014
Życie pisze o wiele lepsze , ciekawsze i nieprzedwidywalne scenariusze niż najlepsze scenarzysta