Historia użytkownika: Tajemniczy list znaleziony na grobowcu

Historia użytkownika: Tajemniczy list znaleziony na grobowcu

Ta historia rodzinna została napisana przez Panią Basię Karasińską-Boncler. Pani Basia ma 41 lat. Z wykształcenia jest anglistką, z zamiłowania wokalistką, a pracuję jako dziennikarka – obecnie tworzy i prowadzi redakcje internetowe. Genealogią zajmuję się od około 10 lat, wciągając w to innych członków rodziny. 

Jeżeli ktoś zapytałby mnie o rodzinne strony bez wahania wskazałabym warszawski Tarchomin, mimo że nigdy tam nie mieszkałam.

To tam spędzałam wakacje u dziadków. To tam przy głównej ulicy Tarchomina Kościelnego (w odróżnieniu od wybudowanego później osiedla-sypialni) niemal każdy dom zamieszkiwali krewniacy lub powinowaci. Moi rodzice poznali się w parafialnym chórze 500letniego obecnie kościoła w Tarchominie. To wreszcie tam, na cmentarzu tarchomińskim leżeli wszyscy moi znani przodkowie. Ale to jak bardzo moja rodzina była związana z Tarchominem odkryłam niemal przypadkiem.

Kilka lat temu na grobie moich pradziadków i dziadków o nazwisku Kopier znalazłam kartkę: „Przyjechaliśmy z USA, szukamy potomków Jakuba Kupijaja. Prosimy o kontakt”. Nie mieliśmy dla nich jednak dobrych wiadomości dla małżeństwa z okolic Chicago, które szukało swoich polskich korzeni – nie znaliśmy wśród naszych przodków Jakuba Kupijaja, mimo że z opowieści starszych członków rodziny wiedzieliśmy, że właśnie takie lub podobne (Kopijaj) nazwisko nosili dawniej Kopierowie.

Grób Kopierów

Grób Kopierów

 

Fragment listu znalezionego na grobie

Fragment listu znalezionego na grobie

Zadzwoniliśmy jednak i kiedy pokazali nam efekt swoich poszukiwań genealogicznych, wiele się wyjaśniło. Okazało się, że ich rodzina obecnie również nosi nazwisko Kopier, a ówczesna seniorka rodu, a wnuczka Jakuba, Kazimiera nadal mówiła po polsku! Śledząc korzenie Jakuba trafili do parafii św. Jakuba w Tarchominie.

Z ich badań wynikało, że Jakub Kupijaj był… rodzonym bratem Franciszka Kupijaja – mojego prapradziadka ze strony mamy. Tyle, że nie wiedzieliśmy o jego istnieniu, ani o tym, że Franciszek nosił inne nazwisko! Na nagrobku widnieje nazwisko Kopier.

Jakub wyjechał do USA prawdopodobnie w drugiej połowie 19 wieku, ale równoczesna zmiana nazwiska obu gałęzi rodu potwierdza, że nie zerwał kontaktu z Polską jeszcze przez wiele lat. Jeszcze mój pradziadek Adolf w 1890 został ochrzczony pod nazwiskiem Kupijaj, ale co ciekawe jego siostra Bronisława w 1905 roku była chrzczona jako córka Kopiera.

Obecnie rodzina Kopierów za oceanem ma więcej członków niż w Polsce. Na zdjęciach z lat 20 XX wieku rodzinne podobieństwo jest uderzające, podobne nosy, oczy, a ja i siostra miałyśmy taką samą wadę zgryzu jak Marilyn, która przyjechała z USA.

Odkrycie nieznanej rodziny zachęciło mnie do dalszych badań. W księgach parafii znalazłam dokumenty bardzo wielu przodków noszących nazwisko Kupijaj/Kopijaj, a historia rodziny w parafii sięga końcówki 18 wieku. Podobnie było w przypadku rodziny Karasińskich, czyli przodków ze strony taty.

Urodziny – Adolf

Urodziny – Adolf

Okazało się więc, że z parafią w Tarchominie niemal cała moja rodzina była związana od co najmniej 170 lat. Obecnie moje drzewo liczy niemal 400 osób, 9 pokoleń wstecz w wielu gałęziach i nadal je rozwijam.

Urodziny Bronia

Urodziny Bronia

Co było przed Tarchominem? Znalazłam wzmiankę na temat tego, że Kupijajowie do Warszawy przyjechali z Wielkopolski (w rodzinie była stara historia o wdowie z dziećmi, która przyjechała z kieleckiego,  w rzeczywistości to były okolice Kalisza). Co ciekawe do dzisiejszego dnia wielu Kupijajów mieszka we wsi wskazanej w dokumentach – Szklarce Przygodzickiej i jej okolicach. I ten trop genealogiczny nadal jest otwarty…

Rodzinne spotkanie przy Kościele Tarchominie

Rodzinne spotkanie przy Kościele Tarchominie

Dziękujemy Pani Basi za przesłaną historię i gratulujemy wspaniałych odkryć. 

Pozdrowienia, 

Zespół MyHeritage 

 

Komentarze

Adres e-mail jest prywatny i nie będzie wyświetlany.

  • Rafał

    5 czerwca, 2019

    Próba nawiązania kontaktu poprzez zostawianie wiadomości na to doskonały pomysł. Osobiście udało mi się odnaleźć krewnych dzięki temu sposobowi.

  • Bartosz

    20 listopada, 2019

    Mam w swoim drzewie genealogicznym nazwisko Kupijaj z okolic Ostrzeszowa.