Historia użytkownika: Siła genealogii i genealogii genetycznej – Dwa światy, jedno dziedzictwo
- Od Katie
Hadar Hen straciła już jakąkolwiek nadzieję, że to możliwe. Poszukiwała go przez dziesięciolecia, marząc o chwili, w której w końcu go odnajdzie, a on wyjaśni jej, dlaczego odszedł i dlaczego nigdy nie wrócił. Po latach poszukiwań swojego biologicznego ojca nie znalazła jednak nic poza rozczarowaniem z niepoukładanej układanki.
Zwróciwszy się do MyHeritage i prosząc o pomoc w odnalezieniu ojca, który zostawił ją jako noworodka 70 lat temu, nigdy nie wyobrażała sobie, że za chwilę będzie w ramionach dwójki swojego biologicznego rodzeństwa – i w końcu rozwiąże tajemnicę.
I tak właśnie się stało.
Zaledwie kilka tygodni temu Hadar Hen wylądowała na lotnisku w Paryżu i po raz pierwszy spotkała się ze swoją siostrą Zizette i bratem Danielem Kriefem. Były to dzieci z drugiego małżeństwa jej ojca, które zostały zlokalizowane w Paryżu przez zespół badawczy MyHeritage. Trójka rodzeństwa nie mogła powstrzymać łez. „Odkryłam, że oni również szukali mnie przez te wszystkie lata. To spełnienie marzeń” – powiedziała Hadar ze wzruszeniem po spotkaniu.
Hadar urodziła się w Izraelu 70 lat temu jako córka samotnej matki, Juliet Ohayon, imigrantki z Maroka. Od najmłodszych lat wiedziała, że jej biologiczny ojciec opuścił matkę wkrótce po jej narodzinach. Posiadała akt rozwodu rodziców z 1952 r., który zawierał kilka szczegółów na temat jej ojca: nazywał się Albert Abraham Krief, był robotnikiem budowlanym urodzonym w Tunezji. Zapis zawiera uwagę na dole: „Kobieta powyżej karmi córkę”.
„Mama nie powiedziała mi o nim zbyt wiele”, mówi Hadar. „Rozwiedli się, ale nigdy nie zrozumiałam, dlaczego odszedł”. Z informacji, które udało się zebrać, Hadar wywnioskowała, że jej ojciec wkrótce potem opuścił Izrael i wrócił do Tunezji, gdzie najwyraźniej założył nową rodzinę, a później być może wyemigrował do Francji. Szukała go przez lata i zebrała wszystkie możliwe informacje. Posiadała dokument sporządzony w latach 80. przez policję graniczną stwierdzający, że jej ojciec nie wrócił do Izraela.
„Udało mi się zebrać wiele informacji, ale nie wiedziałam, co jest prawdą, a co nie” – mówi. „Niektóre informacje wskazywały, że mieszkał w Tirat HaCarmel w Izraelu, inne, że przebywał w Paryżu, a jeszcze inne, że w Tunezji. Inne wskazywały, że założył nową rodzinę i miał więcej dzieci, które mogły mieszkać w Izraelu lub we Francji. Żaden aspekt, który zbadałam, nie przyniósł rezultatów, na które tak bardzo liczyłam”.
Prowadzone przez Hadar poszukiwania zaprowadziły ją aż do Tunezji. Z początkiem 2000 roku otrzymała informacje z Tunezji, które wskazywały, jakoby mężczyzna o imieniu Albert Krief mieszkał tam, ale i że tam zmarł. Informacje te jednak nie pasowały do innego źródła, które posiadała, i nie było dowodu na to, że ten człowiek był właściwą osobą. „Ze wszystkich informacji, które zebrałam, nie byłam w stanie wyciągnąć solidnych wniosków i nie byłam w stanie go wyśledzić” – mówi.
Kilka miesięcy temu Hadar postanowiła zwrócić się do usług detektywistycznych w Izraelu. Na podstawie informacji, które zbierała przez lata, detektyw był w stanie zidentyfikować nazwiska kilku osób, które mogły być potomkami jej ojca. Nie był jednak w stanie ich odnaleźć, by zweryfikować te informacje. Hadar zrozumiała, że znalazła się w ślepym zaułku, i że będzie musiała porzucić swoje marzenie o odnalezieniu ojca.
Jednak wtedy jej przyjaciółka, której córka pracowała w MyHeritage, zasugerowała, by zwróciła się do naszego zespołu i poprosiła o pomoc w odnalezieniu jej ojca.
Tak też zrobiła, a zespół badawczy zabrał się do pracy. Rozpoczęli tworzenie drzewa i wypełnianie go wszystkimi zweryfikowanymi szczegółami, które Hadar posiadała na temat swojego ojca, na podstawie dokumentacji, którą zbierała przez lata. Akt rozwodu z 1952 roku wskazywał datę i miejsce urodzenia, a także imię ojca – Alberta. Informacje te zostały wprowadzone do drzewa i natychmiast pojawiło się automatyczne dopasowanie: istniało inne drzewo genealogiczne na MyHeritage, zarządzane przez francuskiego użytkownika, który był wymieniony, jako córka Alberta Kriefa, urodzona w 1952 roku.
Jak się okazało, użytkowniczka Zou Krief, która utworzyła małe drzewko zawierające kilka szczegółów z drzewa genealogicznego Hadar, wykonała w przeszłości test DNA. W celu potwierdzenia ich pokrewieństwa, zespół badawczy zasugerował, aby Hadar również wykonała test DNA. Jeśli Albert Krief, który pojawił się w tym drzewie, był rzeczywiście ojcem Hadar, wówczas ona powinna była „pojawić się” poprzez wyniki testu, jako przyrodnia siostra Zou.
Hadar wykonała test i wysłaliśmy go do laboratorium. Wyniki wkrótce przyniosły rozstrzygającą odpowiedź: Zou była przyrodnią siostrą Hadar, a Albert był ich ojcem. 70 lat poszukiwań wreszcie dobiegło końca.
Członek naszego zespołu badawczego skontaktował się z Zou i poprosił o rozmowę. „Mamy ważne informacje do przekazania”, napisał po przedstawieniu się. 24 godziny później zadzwonił jego telefon. „Szukałeś mnie, o co chodzi?” zapytała Zou. Kiedy usłyszała szczegóły, zalała się łzami. Powiedziała badaczowi, że przez wiele lat szukała starszej siostry, o której opowiadał jej zmarły kilka lat temu ojciec. „Powiedział nam o niej i poprosił nas, abyśmy ją znaleźli” – powiedziała mu ze łzami w oczach. „To jedyny powód, dla którego wykonałam test DNA, aby znaleźć moją starszą siostrę”.
Poszukiwania zakończyły się pomyślnie.
Już dzień po emocjonalnej rozmowie z Zou, siostry po raz pierwszy rozmawiały przez telefon. Pomimo bariery językowej – Zou nie mówi po hebrajsku, a Hadar po francusku – rozmawiały przez długi czas. Hadar dowiedziała się, że ma pięcioro młodszego przyrodniego rodzeństwa z drugiego małżeństwa jej ojca Alberta. Uzgodniły, że spotkają się tak szybko, jak to możliwe.
Rozmawiając z Zou, Hadar dowiedziała się wiele o swoim ojcu, który, jak się okazało, odebrał sobie życie w 1972 roku. „Miał głęboką depresję”, powiedziała Zou swojej siostrze. „Był w trakcie długotrwałego leczenia lekami i pod obserwacją, ale głęboki smutek był silniejszy od niego”. W dniu swoich 47. urodzin, 17 grudnia 1972 roku, zmarł śmiercią samobójczą w Paryżu. Zou mówi, że jej ojciec opowiedział im o swojej najstarszej córce, która mieszkała w Izraelu, i poprosił swoje dzieci, aby ją odnalazły i pozostały z nią w kontakcie. „Powiedział im, że został zmuszony do rozwodu [z moją matką] z powodu presji ze strony swojej matki, która była przeciwna małżeństwu”, mówi Hadar.
We wrześniu tego roku, w żydowski Nowy Rok, Hadar wsiadła do samolotu do Paryża i po raz pierwszy osobiście spotkała się ze swoją dwójką rodzeństwa, Danielem i Zizette. W ciągu następnych 4 dni nadrabiali zaległości z całego życia. ” Spędziliśmy razem 4 dni, a czuliśmy się tak, jakbyśmy byli razem przez całe życie”, mówi Hadar. „To niewiarygodne, wielki cud”.
Podczas podróży do Francji Hadar odwiedziła grób ojca w Paryżu. To było jak domknięcie kręgu.
Rodzeństwo pozostaje od tego czasu w regularnym kontakcie. Rodzina była głęboko wstrząśnięta wojną, która wybuchła w Izraelu 7 października. Niedawno siostra Hadar napisała do niej z Paryża:
Hadar, świat się zmienia i wszyscy jesteśmy zaangażowani w tę wojnę, która dotyczy nas wszystkich, i chociaż raz zgadzamy się co do tego uniwersalnego przesłania. Jesteśmy tutaj, nadejdą lepsze dni i niech Bóg czuwa nad wami wszystkimi… Przesyłam ci wielki uścisk i mam nadzieję, że wkrótce znajdziesz się w moich ramionach!
„Bardzo mnie kochają jako swoją starszą siostrę”, podsumowuje Hadar. „To niesamowite, jak bardzo za mną tęsknili. Bardzo się martwią z powodu sytuacji i jesteśmy w stałym kontakcie. Cieszę się, że mogłam się z nimi spotkać przed tą straszną wojną”.
Bardzo dziękujemy Hadar i członkom jej rodziny za podzielenie się z nami swoją piękną historią. Jeśli również dokonałeś niesamowitego odkrycia za pomocą MyHeritage – chcielibyśmy o tym usłyszeć!
Podziel się nią z nami poprzez ten formularz lub poprzez email stories@myheritage.com.